W urzędach pracy zimowy marazm. Wszyscy czekają na nadejście wiosny, bo notuje się znaczne ożywienie na rynku pracy.
W Powiatowym Urzędzie Pracy w Białej Podlaskiej w minionym miesiącu było
zaledwie 51 ofert pracy. Tymczasem poszukuje jej ponad 14,3 tys. bezrobotnych.
Do tej ponurej statystyki trzeba dodać 2,3 tys. osób uprawnionych do świadczeń
przedemerytalnych. Ciągle rejestrują się też nowi bezrobotni. Irena Ossowska,
zastępca kierownika PUP ze smutkiem przyznaje, że w przyszłym miesiącu liczba
pozostających bez pracy będzie jeszcze większa. Urząd robi jednak wszystko, by
sytuacja uległą poprawie.
- Niedawno uruchomiliśmy środki z Funduszu Pracy.
Pierwsze dotacje przekazane zostały na organizację prac interwencyjnych w
mleczarni i stołówce studenckiej - mówi Irena Ossowska.
W minionym miesiącu
do radzyńskiego PUP trafiło zaledwie 41 ofert, w tym 37 subsydiowanych. Na
prawie 5 tys. ludzi poszukujących pracy, to kropla w morzu potrzeb.
Anna
Ilczuk, kierownik tego urzędu liczy jednak na poprawę sytuacji. - Trwają
przygotowania do uruchomienia nowego zakładu pracy branży rolno-spożywczej -
mówi. - Rośnie też zainteresowanie gmin robotami publicznymi i pracami
interwencyjnymi.
Niespodziewanie dużo ofert trafia do łosickiego urzędu
pracy. W styczniu było ich 100, z tego aż 38 niesubsydiowanych. Zaskakuje też
rosnąca liczba bezrobotnych zainteresowanych podjęciem działalności
gospodarczej.
Podobnie dużo ofert pojawiło się w parczewskim PUP. W minionym
miesiącu było ich 94. Nie zmniejszyło to jednak liczby bezrobotnych. W ostatnim
okresie zarejestrowało się tam kolejnych 312 osób.
- Trafiają się nam oferty
pracy w hotelarstwie i ubojniach w Wielkiej Brytanii czy Włoszech - mówi
Władysław Rosłoń, kierownik PUP. - Główny warunek, to perfekcyjna znajomość
języka angielskiego. Niestety, trudno o rzeźnika-poliglotę.
W powiecie
łukowskim też niepokojąco powiększa się liczba zarejestrowanych bezrobotnych.
Zdaniem Jerzego Kuśmierczaka, kierownika tamtejszego urzędu pracy, jeszcze
odczuwalna jest fala dużych zwolnień w handlu, która miała miejsce pod koniec
ubiegłego roku. Rejestrują się też osoby, które wcześniej korzystały m.in. z
dotowanych przez budżet prac interwencyjnych. Zimowy martwy okres nie sprzyja
też ofertom. W minionym miesiącu do urzędu dotarło zaledwie 79 propozycji
zatrudnienia.