Od 1 maja 2004, czyli od wejścia Polski do Unii Europejskiej mija właśnie 5 lat. Wystarczająco dużo, by zauważyć zmiany w polskim rolnictwie i by mogły się w nim ustabilizować pewne tendencje.Przez te 5 lat wieś zyskała finansowo. Nie jest to jednak dochód z produkcji (z powodu jej wysokich kosztów), ale efekt różnorakiej pomocy z unijnego i krajowego budżetu – głównie dopłat bezpośrednich (38 mld zł), wsparcia na modernizację gospodarstw czy rent strukturalnych. Bowiem ogólnie, ceny surowców rolnych wzrosły niewiele i są bardzo niestabilne.
Produkcja niektórych stała się mniej opłacalna niż przed 2004 rokiem (mleko, wieprzowina). Wspólna Polityka Rolna spowodowała, że zaczynają upadać uprawy: tytoniu, ziemniaków skrobiowych, buraków cukrowych, itp.
Na pewno jednak nasze gospodarstwa modernizują się i pięknieją. Unowocześniają parki maszynowe i dostosowują się do wymogów weterynaryjnych. Na te cele wieś i przetwórstwo otrzymały w minionym pięcioleciu prawie 30 mld złotych z różnych unijnych funduszy.
Pomogło to w zwiększeniu konkurencyjności naszego rolnictwa. Wzrosło też zainteresowanie w krajach unijnych naszymi produktami ze względu na ich wysoką jakość a często i niższe ceny. Ale pewnych spraw nie udało się załatwić. Ciągle nie możemy uporać się z tym co w wielu krajach jest już dawno uregulowano ( ubezpieczenia upraw i zwierząt gospodarskich, ubezpieczenia społeczne, itp. ).
Polscy rolnicy w minimalnym stopniu uczestniczą w zyskach ze sprzedaży przetworzonych produktów rolnych. Nasi rolnicy nie mają udziałów zakładach przetwórstwa rolno – spożywczego. A relacje między rolnikami a firmami przetwórczymi są bardzo niekorzystne dla tych pierwszych. Na handlu produktami spożywczymi zarabiają głównie pośrednicy.
Jest w tym sporo winy rolników, którzy nie chcą lub nie potrafią wspólnie zabiegać o swoje interesy – mimo że Unia Europejska stwarza naprawdę dobre warunki do rozwoju i funkcjonowania grup producenckich.
Kolejny problem to struktura agrarna naszego rolnictwa. Wiązano duże nadzieje na jej poprawę po wejściu do Unii Europejskiej. Ale te oczekiwania nie spełniły się. Gospodarstw miało ubyć a tymczasem przybyło. Średnia powierzchnia w wprawdzie wzrosła, ale dużo mniej niż się spodziewano. Ale zainteresowanie gruntami rolnymi jest coraz większe. Ich ceny przez 5 lat wzrosły aż trzykrotnie.
Pięć lat to dobry czas na podsumowanie. W programie zapytamy ministrów rolnictwa jak oceniają ten okres, jak wykorzystaliśmy szansę, która dała nam Wspólna Polityka Rolną. Co straciliśmy a co zyskaliśmy? Na ile zmiany, które dokonały się na naszej wsi zależą od efektów przedakcesyjnych negocjacji i późniejszych decyzji Brukseli, a na ile od obecnej polityki naszego rządu?
Goście programu:
Jarosław Kalinowski – były minister rolnictwa
Wojciech Olejniczak – były minister rolnictwa
Krzysztof Jurgiel – były minister rolnictwa
Andrzej Lepper – były minister rolnictwa
Marek Sawicki – obecny minister rolnictwa
Emisja - niedziela 8.00
7913332
1