Propozycja finansowa Komisji Europejskiej na lata 2007-2013 w zakresie rolnictwa jest zadowalająca - zgodzili się podczas czwartkowego spotkania w Budapeszcie ministrowie rolnictwa państw Grupy Wyszehradzkiej, w tym Wojciech Olejniczak.
"Poziom środków przewidzianych na rolnictwo jest dobry i to jest optymistyczne dla Polski i polskiego rolnictwa" - powiedział PAP Olejniczak po spotkaniu z ministrami Czech, Węgier i Słowacji.
Ponadto ministrowie zgodzili się, że propozycje Komisji, jeśli chodzi o reformę cukru, są zbyt daleko idące. Podkreślili, że dla zagwarantowania dobrych interesów państw Grupy w tym zakresie konieczna jest ścisła współpraca.
"Redukcja kwot i cen jest zbyt wysoka. Reforma nie może wejść w 2005 r., a jeżeli będzie ona wchodziła w kolejnych latach, to musi być ona stopniowa" - przedstawił PAP stanowisko czterech ministrów Olejniczak.
Polski minister podkreślił, że obydwa wspólne stanowiska pokazują, że współpraca ministrów rolnictwa Grupy Wyszehradzkiej układa się dobrze i nie ma między nimi znaczących różnic zdań.
Olejniczak zaznaczył, że w Polsce za mało mówi się o współpracy naszego kraju z innymi nowymi członkami UE, a zwraca się głównie uwagę na stosunki z państwami starej "piętnastki". "To historyczny błąd" - określił Olejniczak.
Polski minister dodał, że dziewięć nowych państw Unii to dla Polski bardzo ważne rynki zbytu i dlatego nie można o nich zapominać. Jako przykład podał współpracę handlową z Węgrami, z którymi bilans handlowy Polski po 1 maja znacznie się poprawił.
"To nie jest dobra wiadomość dla Węgier, ale bardzo dobra dla Polski. Sprzedajemy tu znaczne nadwyżki produkcji, m.in. mięso, warzywa, owoce. Węgierscy konsumenci bardzo sobie cenią polską żywność i szkoda tylko, że my w Polsce tego nie zauważamy" - powiedział Olejniczak.