W wyniku zbyt pośpiesznej produkcji banknoty euro zostały wykonane niestarannie i poniżej standardów bezpieczeństwa. Zaczęto je wycofywać z obiegu.
Rzecznik Banku Krajowego Nadrenii Północnej - Westfalii, jednej z instytucji czuwających nad emisją pieniędzy, poinformował o komisyjnym zniszczeniu tylko w Berlinie 800 tysięcy banknotów wartości 22 mln euro.
Banknoty zaczęto usuwać z rynku, ponieważ nie odpowiadały standardom bezpieczeństwa, były niestarannie wykonane, łatwo się "darły" i chwytały brud. Na wielu banknotach nie umieszczono zabezpieczeń, na innych podczas druku pomylono strony lewą z prawą, są też serie źle przycięte, krzywe lub niesymetryczne.
Posiadacze banknotów nieprawidłowo skadrowanych, z pomylonymi stronami lub innymi nieprawidłowościami nie muszą się martwić. Wręcz przeciwnie, ponieważ nie są one fałszywkami stanowią dużą atrakcję dla kolekcjonerów osobliwości. Dlatego na internetowej aukcji banknot wartości 50 euro, fabrycznie pozbawiony znaku bezpieczeństwa, sprzedano za 200 euro, a krzywo przycięte dziesięć euro - za 60.
Zysk ze sprzedaży eurofelerów - cztero- lub 6 - krotny - jest całkiem niezły.