Hiszpanie zgadzają się na zaproponowany przez Polskę kompromis w sprawie finansowania biednych regionów w nowo przyjętych państwach. Tak twierdzą hiszpańskie źródła dyplomatyczne w Brukseli.
Polska zaproponowała, by z dokumentu końcowego unijnego szczytu usunąć wszelkie zapisy o podziale pieniędzy w nowym budżecie Unii.
Dwudniowy szczyt szefów rządów 25 państw rozpoczyna się jutro w Brukseli.
Polska chce, by w dokumencie nie wspominać o podziale pieniędzy, tak by żaden zapis nie mógł być punktem wyjścia do negocjacji na temat budżetu Unii w przyszłym roku. Podobnego zdania jest Hiszpania.
Dyplomaci z tego kraju twierdzą, że spór w tej kwestii wywołali Holendrzy. Mieli oni dopisać w dokumencie o budżecie zdanie o szczególnym wsparciu biedniejszych regionów w nowo przyjętych państwach. Hiszpania zażądała wykreślenia takiego zapisu, bo nie było to z nią konsultowane.
Dyplomaci z Madrytu twierdzą, że Holandia dopisała te zdanie, by ograniczyć wydatki i płacić tylko nowym krajom członkowskim. Holendrzy domagają się cięć w nowym unijnym budżecie. Hiszpania i Polska są temu przeciwne. Hiszpańscy dyplomaci zwracają uwagę, że skłócenie tych państw osłabia koalicję biednych krajów, walczących o nieobcinanie wydatków.