Do żniw rzepakowych niedaleko, a pogoda daje się we znaki producentom. Około 2/3-cie powierzchni upraw jest dotknięta suszą- ocenia Edward Warych z Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku. I nawet jeśli deszcz spadnie, to większości strat nie da się już odrobić.
Szacuje się, że w województwach wielkopolskim, lubuskim, zachodniopomorskim i kujawsko-pomorskim plony będą blisko o 1-ta mniejsze i wyniosą nie więcej niż 2,5 ton z hektara, podczas, gdy w ubiegłym roku były o ponad pół tony z hektara wyższe.
Proponowane w tym roku przez zakłady tłuszczowe ceny skupu rzepaku są znacznie niższe od transakcyjnych na giełdzie MATIF. Nawet przy wcześniejszych kontraktach, które już w ubiegłym tygodniu można było podpisywać w Szamotułach, kwoty są mniejsze. Być może ceny wzrosną, bo ubiegłorocznych zapasów nie ma.
Powierzchnia upraw rzepaku w tym roku zmniejszyła się aż o 50 tysięcy hektarów, a wszystko przez to, że rolnicy w ubiegłym roku sporo stracili.