Leżące w Sejmie ustawy mają ograniczyć obrót ziemią. Rolnicy na Opolszczyźnie chętnie powiększyliby swoje gospodarstwa, ale tylko nielicznych na to stać. Tymczasem gminy leżące na obrzeżach większych miast borykają się z problemem masowego napływu podań o przekwalifikowanie gruntów z rolnych na budowlane. Dla gminy, to tylko strata, a dla nabywców nawet pięćdziesięciokrotny zysk.
Na terenie działania opolskiego Oddziału Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa obejmującego cztery województwa, średnia cena hektara wynosi 4.062 zł. Dla porównania hektar ziemi o charakterze inwestycyjnym kosztuje 26.708 zł. Na Opolszczyźnie za hektar ziemi rolnej trzeba zapłacić średnio 3.065 zł. Głód ziemi jest odczuwalny tylko tam gdzie występują ziemie dobrej klasy i gdzie gospodarują silni rolnicy. Tak jest w rejonie Kietrza i Głubczyc. Grunt osiąga tam wysokie ceny, a w przetargach wygrywają rolnicy o silnej pozycji ekonomicznej.
Dla pozostałych problemem nie do pokonania jest brak pieniędzy. Do niedawna wielu nabywców gruntów rolnych kupowało ziemię, by korzystać z niższych stawek ubezpieczeniowych. Tajemnicą poliszynela jest to, że z tej możliwości korzysta wielu rzemieślników, taksówkarzy oraz ludzi innych profesji. Nie ma statystyk, które by to zjawisko rejestrowały. Ale skoro prawo na to pozwala, korzysta z tej możliwości wiele osób.
Gminy leżące na obrzeżach większych miast borykają się z innym problemem. Ludzie za grosze kupili tam mało atrakcyjne grunty, położone daleko od sieci elektrycznej, wody i kanalizacji. Teraz masowo piszą podania o przekwalifikowanie gruntu z rolnego na budowlany. Sytuacja taka występuje na przykład w podopolskich Komprachcicach, gminie, w której działki budowlane osiągają jedne z najwyższych cen. Tymczasem zgoda na zmianę kategorii pociąga za sobą dodatkowe koszty. Gmina musi teren przewidziany pod budownictwo mieszkaniowe uzbroić we wszystkie media, co kosztuje. Cieszą się ci, którzy za metr kwadratowy ziemi klasy IV i V płacili złotówkę, a za tę samą ziemię przekwalifikowaną na budowlaną mogą otrzymać nawet 50 zł.