Jest drogo będzie jeszcze drożej. Specjaliści od cen ziem zgodnie twierdzą, że grunty orne jeszcze podrożeją. Sprzyja temu spory popyt i relatywnie tani, jak na warunki unijne areał.
Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat ceny ziemi wzrosły o połowę. Nadal najdrożej jest w województwach północno-zachodnich. W Kujawsko-Pomorskiem hektar kosztuje średnio 12 tysięcy złotych. Jeszcze drożej jest w województwie Wielkopolskim, prawie 14 tysięcy. Najmniej za hektar trzeba zapłacić w Lubuskiem i Podkarpackiem. Rosnące ceny to jedno a kłopoty ze znalezieniem odpowiednich ziem to drugie.
- Jest problem z nabyciem dużych ilości ziemi. Przynajmniej na Mazowszu. W większości te, które się pojawiają do sprzedaży lub dzierżawy są to małe kawałki, bardzo rozdrobnione. – mówi Kamil Szymańczak ze Skrzelewa w powiacue sochaczewskim.
Niewiele lepiej przedstawia się możliwość kupna ziemi państwowej. Agencja Nieruchomości Rolnych ma jeszcze do rozdysponowania około 450 tysięcy hektarów. Najwięcej gruntów znajduje się w województwach: zachodniopomorskim, warmińsko-mazurskim i lubuskim. Najmniej w Małopolskim, Kujawsko-pomorskim oraz na Opolszczyźnie. Niestety, większość to ziemie słabe jakościowo.
- Z tego zasobu, którym dysponujemy, szacujemy, że 200 – 250 tys. hektarów ziem nadaje się do użytkowania rolnego, aczkolwiek jest to ziemia głównie V-VI klasy, a więc jakościowo gorsza. – mówi Stanisław Kowalczyk z Agencji Nieruchomości Rolnych.
Taka sytuacja powoduje wzrost cen nawet najgorszych klas.