„GP” zwraca uwagę: choć do tej pory nie podano oficjalnie, ile będzie wynosić stawka przyszłego podatku katastralnego w Polsce, to z pojawiających się informacji wynika, że może wynosić w skali roku średnio od 0,5 proc. do 2 proc. wartości nieruchomości. Niewykluczone, że nowy podatek zostanie wdrożony na przełomie 2006 r. i 2007 r.
Obecnie obowiązujący podatek od nieruchomości uwzględnia powierzchnię działek i postawionych na niej domów oraz innych budynków. Ma on jednak zostać zastąpiony przez nowy podatek katastralny, którego wysokość będzie uwzględniała wartość nieruchomości. – Wprowadzenie podatku katastralnego będzie poprzedzone stworzeniem katastru, czyli urzędowej ewidencji nieruchomości znajdujących się w gminach z uwzględnieniem czynników wpływających na ich wartość – powiedział Wojciech Andrzejczak, radca prawny w Kancelarii Wierzbowski i Wspólnicy.
Przyjęty pod koniec kwietnia br. przez rząd plan rzeczowo-finansowy budowy zintegrowanego systemu katastralnego określa zakres zadań w procesie budowy tego systemu oraz ich koszty w latach 2004–2006. Rząd zaakceptował ponadto program rozwoju zintegrowanego systemu informacji o nieruchomościach (ZSIN). W ZSIN będą funkcjonować trzy podstawowe, niezależne systemy informacji: kataster nieruchomości; nowa księga wieczysta i ewidencja podatkowa nieruchomości – wraz z systemami teleinformatycznymi do ich obsługi oraz integrująca platforma elektroniczna. Program ten będzie realizowany wieloetapowo. Jako pierwszy etap przewiduje się realizację zadań przewidzianych na lata 2004-2005.
Szacuje się, że przeciętnie na świecie właściciele nieruchomości płacą gminom rocznie podatek w wysokości od 0,5 do około 2 proc. wartości nieruchomości. Podatek ten nie zawsze jest jednak naliczany od 100 proc. wartości nieruchomości, lecz np. tylko od około 50 proc.
Z pojawiających się informacji wynika, że w Polsce stawka podatku katastralnego w skali roku może wynosić średnio od 0,5 proc. do 2 proc. wartości nieruchomości. Przedstawiciele instytucji pracujących nad nowymi rozwiązaniami również zapewniają, że w Polsce stawka – generalnie – będzie niższa niż w krajach najwyżej rozwiniętych.