Ponad 60% Polaków uważa, iż wykup majątku narodowego stanowi zagrożenie dla Polski – wynika z badań socjologicznych. Ciekawe, że obawy te są najmniejsze tam, gdzie powinny być największe, czyli na pograniczu polsko-niemieckim (Pomorze Zachodnie i Śląsk).
Na pytanie, czy obawia się Pan(i), że cudzoziemcy będą wykupywali ziemię w Polsce, twierdząco odpowiedziało aż 77% ankietowanych a tylko 3% stwierdziło, że Niemcy nie maja zamiaru wykupywać polskiej ziemi. W sprzeczności z tymi obawami są najnowsze dane MSWiA. W 2002 roku firmy zagraniczne inwestujące w Polsce dostały zgodę na zakup 1233 nieruchomości o łącznej powierzchni około 4,8 tys. ha (głównie w województwach: mazowieckim, wielkopolskim i śląskim). W rekordowym 1999 roku firmy legalnie kupiły 1491 nieruchomości (około 4,7 tys. ha).
Cudzoziemcy chcący kupić u nas nieruchomość muszą – poza pewnymi wyjątkami – uzyskać zezwolenia szefa MSWiA przypieczętowane zgodą Ministra Obrony Narodowej, a w przypadku nieruchomości rolnych – ministra rolnictwa. Cudzoziemcy stają się też właścicielami akcji i udziałów w spółkach, które posiadają nieruchomości (na to też potrzeba zezwolenia). W ubiegłym roku szef MSWiA wydał 450 takich dokumentów (z tej liczby 397 firmom).
W ten sposób cudzoziemcy weszli w posiadanie blisko 9 tys. ha gruntów, najwięcej w województwach: dolnośląskim i świętokrzyskim. Nie tylko firmy, ale także osoby prywatne, które udowodnią związki z naszym krajem, np. polskie pochodzenie, mogą występować o zgodę na zakup nieruchomości, głównie domów i działek. MSWiA podaje, że w 2002 roku pozwolenie na ten cel dostało zaledwie 372 cudzoziemców, czyli niemal o połowę mniej niż w 1999 roku. W ich ręce trafiło odpowiednio 102 i 353 ha.
Cudzoziemcy nie kupują masowo także polskich nieruchomości rolnych . W zeszłym roku MSWiA zgodziło się na 109 transakcji obejmujących łącznie około 412 ha. Dwa lata temu odpowiednio – 145 i 329 ha. Ponadto 33 zezwolenia dotyczyły zakupu akcji lub udziałów w spółkach posiadających blisko 672 ha nieruchomości rolnych. Najczęściej byli to inwestorzy holenderscy (481 ha) i niemieccy (przeszło 204 ha).
W sumie jak podało MSWiA – w latach 1990-2002 cudzoziemcy mogli w legalny sposób kupić około 34,2 tys. ha gruntów co stanowi zaledwie 0,1093% ogólnej powierzchni Polski. Pamiętajmy jednak, że pozwolenia MSWiA nie są potrzebne np. na zakup mieszkań, z wyjątkiem znajdujących się na terenach przygranicznych. Wiadomo ze specjalnych rejestrów, które od stycznia 1999 roku prowadzi MSWiA na podstawie informacji sądów i od notariuszy wiadomo, że cudzoziemcy nie wykupywali masowo polskiego mienia.