Obcokrajowcy nie wykupują masowo ziemi w Polsce - wynika ze sprawozdania Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. W ubiegłym roku w województwie pomorskim kupili tylko jedną nieruchomość.
Według danych MSWiA, najwięcej nieruchomości i ziemi rolniczej obcokrajowcy kupili w województwach: mazowieckim, wielkopolskim, śląskim i podlaskim. W ubiegłym roku minister wydał cudzoziemcom 2224 zezwolenia na nabycie nieruchomości oraz 450 zezwoleń na kupno akcji i udziałów w spółkach. 276 wniosków odrzucił, najczęściej z powodu braku dostatecznych dowodów na to, że obcokrajowca łączą z naszym krajem silne i trwałe więzi.
Według Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w Gdańsku, wśród cudzoziemców nie ma zbyt dużego zainteresowanie zakupem ziemi na Pomorzu. - Nie można mówić o masowym wykupie gruntów przez obcokrajowców - zapewnia Michał Kubach, dyrektor Agencji. - Polityka prowadzona przez naszą agencję ogranicza możliwość sprzedaży na rzecz cudzoziemców i spółek z udziałem zagranicznym, a pozwala na dzierżawienie gospodarstw rolnych.
Według dyrektora, nietrafione są też argumenty, że obcokrajowcy "podstawiają” Polaków, którzy kupują dla nich ziemię. - Nie znamy takich przypadków - mówi Kubach. Jednak nieoficjalnie mówi się, że rolnicy sami starają się ominąć przepisy i za pomocą "podstawionych” kupców zbywają ziemię obcokrajowcom. - Cena hektara to około 2-3,5 tys. zł. Tymczasem na Kaszubach, w okolicach Kościerzyny, cena wzrasta już do 130 tys. zł za hektar nieużytków VI klasy. Żaden Polak jej na pewno nie kupi - mówi wysoki urzędnik AWRSP, który woli zostać anonimowy. Wysoka cena ma, według niego, odstraszyć rodzimych kupców.
W 2002 r. w województwie pomorskim doszło do jednej transakcji sprzedaży nieruchomości na rzecz Elektrociepłowni Wybrzeże S.A. w Gdańsku, której właścicielem są Francuzi. Do tej pory Agencja sprzedała cudzoziemcom 18 hektarów ziemi, a spółki z mniejszościowym zagranicznym kapitałem kupiły ponad 4,6 tys. ha. Najwięcej kupiły spółki z udziałem kapitału niemieckiego, holenderskiego i duńskiego. Podstawowym celem zakupu jest uprawa roślin i hodowla zwierząt - informuje Kubach.
Cudzoziemiec, który chce w Polsce kupić nieruchomość, musi wykazać, że jego związki z naszym krajem są silne i trwałe, czyli czy ma polskie obywatelstwo, polskiego małżonka, jest w kadrze kierowniczej przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym lub prowadzi na terenie Polski działalność gospodarczą. Obcokrajowiec może kupić ziemię również bez konieczności uzyskania pozwolenia, musi jednak mieszkać u nas pięć lat od daty uzyskania prawa stałego pobytu.