Rewolucyjne zmiany w zasadach gospodarowania dzierżawioną ziemią. To dopiero zapowiedzi, ale całkiem realne. W Drzonowie koło Kołobrzegu przedstawiono projekt ustawy. Proponowane przepisy sprowadzają się do jednego - dzierżawcy rolni mają szansę być liderami polskiego rolnictwa.
Prawie 1000 ha ziemi, 300 krów i 2000 świń. To gospodarstwo Aleksandra Szwarca z Drzonowa pod Kołobrzegiem. Po byłym PGR zostały tylko wspomnienia. Nowy gospodarz, choć wcześniej nie miał do czynienia z rolnictwem, radzi sobie. Plony są dobre, a zwierzęta należą do najlepszych w Polsce. Aby osiągnąć takie wyniki, trzeba mieć dobrych pracowników i pieniądze. Tymczasem polskim dzierżawcom najbardziej brakuje właśnie kapitału i dobrej polityki podatkowej państwa.
Największe szanse na sukces mają ci, którzy inwestują i produkują: dużo, dobrze i tanio czyli m.in. dzierżawcy. Jak na razie dzierżawę gruntów rolnych regulują tylko dwa paragrafy kodeksu cywilnego. Gospodarze napisali więc projekt ustawy.
Kolejna propozycja to możliwość odliczania od czynszu pieniędzy wydanych na dostosowanie gospodarstw do wymogów unijnych. Dzierżawcy będą mogli też inwestycjami spłacać zadłużenie wobec Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Czasu jest mało, projekt musi być przyjęty zanim wstąpimy do Unii Europejskiej.