Ulgę remontową można będzie stosować również do tych przedsięwzięć, które rozpoczną się w roku 2004 i 2005 – wynika z najnowszej interpretacji przepisów podatkowych przez Ministerstwo Finansów.
O zamieszaniu związanym z ulgą remontową informowaliśmy w ubiegłym tygodniu.
Zapowiedź jej likwidacji spowodowała, że sklepy z materiałami budowlanymi
przeżywają oblężenie. Każdy kto planuje remont mieszkania, zabiera się za to
właśnie teraz. Powód był prosty: informacja, że kto zakupi jeszcze w tym roku
materiały budowlane nabędzie prawa do ulgi budowlanej i będzie z niej mógł
korzystać jeszcze w latach 2004 i 2005. Kto zaś tego w tym roku nie zrobi, prawo
do odliczeń w najbliższych dwóch latach straci.
Tak było
jeszcze tydzień temu. Jednak już w czwartek interpretacja przepisów zmieniła
się. Usłyszeli to z ust wiceministra finansów Ryszarda Michalskiego posłowie
uczestniczący w posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury. Ulga ulega
likwidacji, ale do 2005 roku będzie jeszcze obowiązywać.
–
Począwszy od 2003 roku w każdym z kolejnych trzech lat przysługuje
podatnikowi prawo do odliczenia wydatków z tytułu remontu i na modernizację
lokalu mieszkalnego. W związku z tym nie ma żadnych warunków, które by mówiły,
że podatnik musi rozpocząć odliczenia w tym roku, żeby korzystać z ulgi w latach
następnych - powiedział posłom Ryszard
Michalski.
Informację potwierdziło wczoraj biuro prasowe
Ministerstwa Finansów. Nie oznacza ona jednak, że z remontem mieszkania lub domu
nie należy się spieszyć. Nie ulegają bowiem zmianie plany wprowadzenia z
początkiem nowego roku wyższego podatku VAT na materiały i usługi budowlane.
Podatek wzrasta z 7 do 22 procent.