Wszystko wskazuje na to, że wysiłki rządu odniosły sukces i w tym roku będzie można ubiegać się o renty strukturalne. Komisja Europejska postawiła jednak warunki. Wizyta unijnej komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer Boel była nie tylko okazją do podsumowań naszego członkostwa w Unii Europejskiej. Podczas nieformalnych rozmów poruszano bieżące problemy. I wydaje się, że skutecznie.
Marek Sawicki – minister rolnictwa: jest szansa, że dostaniemy zgodę na przesunięcie środków z kilku programów w kierunku rent strukturalnych.
Bez tych przesunięć w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich rolnicy nie mieliby w tym roku szans na uzyskanie rent strukturalnych. To efekt rozrzutności poprzednich rządów, które daawały renty tak wysokie, że teraz zabrakło na nie funduszy. Ale Komisja Europejska stawia warunki.
Mariann Fischer Boel – komisarz ds. rolnictwa: tak dług jak będzie związek pomiędzy rentami strukturalnymi, a zmianami strukturalnymi na wsi tak długo my będziemy taką pomoc popierać, ale powtarzam musi być taki związek.
Co to oznacza w praktyce? Otóż powstałe w wyniku przyznania renty strukturalnej nowe gospodarstwa będą musiały mieć powierzchnię większą niż średnia krajowa. Jest jeszcze jeden problem. Aby dać pieniądze na renty trzeba je najpierw komuś zabrać. W tym wypadku ograniczone zostaną najpewniej pieniądze na modernizację przemysłu spożywczego.
Andrzej Gantner Polska Federacja Producentów Żywności: takie nieustanne pomijanie lub próba uszczuplania funduszy na przemysł jest w dłuższej perspektywie bardzo poważnym błędem, ponieważ rolnicy potrzebują przetwórstwa, żeby produkować i sprzedawać swoje produkty.
Przetwórcy już zapowiadają, że tak łatwo nie złożą broni. Protesty mają być wysłane na ręce premiera oraz oczywiście do Komisji Europejskiej.