Większość zdążyła już zapomnieć, że je dostała, ale są jeszcze tacy, którzy czekają. Mowa o dopłatach bezpośrednich. Co roku do wyjaśnienia zostaje kilka procent tak zwanych trudnych spraw. Aby sprawdzić, co stało się z należnymi dotacjami rolnicy gotowi są pokonać długą drogę. Dokładnie chodzi o dopłaty do trudnych warunków gospodarowania. Zdaniem rolniczki nie wpłynęły one jeszcze na konto. Agencja Restrukturyzacji jest jednak innego zdania.
Agata Kołodziejska ARiMR: płatności wpłynęły 7 marca 2008 roku. Tutaj mogę przedstawić dokument, który jest potwierdzeniem tego gdzie jest informacja o kwocie i dacie realizacji całej transakcji.
Unijne dotacje muszą być dokładnie rozliczone. Nie ma mowy o żadnych pomyłkach. Zgodnie z prawem Agencja Restrukturyzacji na wypłatę dopłat ma czas do końca czerwca. Kampania może być uznana za zakończoną, gdy trafią one do dziewięćdziesięciu sześciu procent rolników. Na wyjaśnienie trudnych spraw urzędnicy mają jeszcze dwa lata.
Poza takimi przypadkami w trakcie rozpatrywania są jeszcze sprawy związane z odwołaniami. W sumie na dopłaty za 2007 rok czeka około 3 tysięcy rolników. Od kilku dni na stronach internetowych Agencji Restrukturyzacji można już sprawdzić, kto jakie kwoty otrzymał.
Na dzień dzisiejszy każdy z beneficjentów może sobie zobaczyć, jaką kwota otrzymał, potwierdzić te kwoty. Te kwoty są rozbite na rodzaje płatności. Największe pieniądze z dopłat bezpośrednich za 2007 rok trafiły do firm. W pierwszej dziesiątce odbiorców unijnej pomocy nie ma ani jednego rolnika. Najwyższa kwota, wypłacona spółdzielni rolniczej, to ponad osiem i pół miliona