Wiedzieliśmy, że trzeba będzie czekać, ale nikt nie przypuszczał, że aż tak długo. Tak mówią rolnicy, którzy złożyli wnioski o wsparcie na modernizację gospodarstw rolnych. Urzędnicy uspokajają. Uzyskanie pełnej akredytacji na ten program to kwestia najbliższych tygodni.
Wnioski na modernizację gospodarstw rolnych zebrano ponad pół roku temu. O zwrot połowy kosztów zakupu maszyn czy unowocześnienia budynków wystąpiło prawie 18 tysięcy rolników. Jedna dziesiąta wniosków została odrzucona w wyniku tak zwanej preselekcji.
Podpisano ponad 200 umów z rolnikami gospodarującymi na terenach szczególnie narażonych na działanie azotu. Chodzi o inwestycje związane z przechowywaniem nawozów naturalnych. Pozostali rolnicy na podpisanie umowy czekają do tej pory. Dla jednych jest to normalne inni powoli już tracą cierpliwość.
Jarosław Szempliński, Żęblin: już się uodparniamy na to wszystko i czekamy cierpliwie
Dorota Kozłowska, Kondrajec: myślę, że to jest straszne bo to w rolnictwie nie można tak długo czekać na pieniądze czy dopłaty czy cokolwiek to powinny być jak najszybciej bo wtedy jest możliwość rozwoju.
Teoretycznie inwestycje można wykonać na własne ryzyko, zanim zostanie podpisana umowa z Agencją Restrukturyzacji. Niewiele osób decyduje się na taki krok, bo ryzyko jest zbyt duże. Jest jednak nadzieja, że cierpliwość rolników zostanie w końcu nagrodzona. Proces akredytacji na to działanie jest już na ostatniej prostej.
Dariusz Wojtasik, ARiMR: liczymy na to, że uzyskamy tą akredytacje w czerwcu i pierwsze płatności pójdą pod koniec sierpnia.
Zgodnie z prawem na wydanie decyzji o przyznaniu dotacji Agencja Restrukturyzacji ma czas do końca tego roku.