Jest tańszy i wydajniejszy od węgla, ekologiczny i można go używać do ogrzewania domów czy gospodarstw - mowa o energetycznym owsie. Specjalne przystawki do pieców sprowadza małopolska gmina Miechów. Chętnych jest wielu. W Polsce to nowość, a w Skandynawii już dawno korzysta się z dobrodziejstw tego zboża.
Własne paliwo, które rośnie w polu, prosta konstrukcja przystawki do pieca,
niska cena i ekologia – to z pewnością zalety, przekonuje burmistrz Miechowa,
Włodzimierz Mielus.
Jest to zwykły owies, traki który rolnicy
uprawiają od lat, taki którego w Miechowie nie brakuje - dodaje burmistrz.
Montaż urządzenia w jednym gospodarstwie to około 14 tysięcy złotych. To sporo,
ale połowę sfinansuje szwedzka firma. Więcej może dopłaci polski Eco Fundusz a
rachunek jest prosty: Dwa hektary wystarczą, żeby ogrzać owsem dom. Pozostaje
nam słoma, którą możemy ogrzać drugi dom.
Pozostaje kwestia natury
psychologicznej – jak to polskie zboże do pieca i to szwedzkiego? Tu można
zacytować jednego z młodych rolników: „Jakoś przez wiele lat z tego samego
polskiego zboża produkuje się alkohol, a przy tym nikt nie ma
oporów”.
Okolice Miechowa i Charsznicy to polskie zagłębie kapusty.
Jednak kapuściane pola raz na trzy lata trzeba obsadzić lub obsiać i zwykle jest
to właśnie owies!