Związek Zawodowy Rolników Ekologicznych oburzyła wypowiedź posła Eugeniusz Kłopotka. Chodzi o słowa: Jak słyszę nawiedzonych ekologów, to ja wolę myśleć po swojemu...Jeśli mówi się o gospodarstwach ekologicznych to nie miało się na myśli, że nie stosują GMO, lecz mniej chemii.” Dlatego też Danuta Pilarska, prezes ZZRE wystosowała do posła list otwarty, który prezentujemy poniżej. Czy nasi Czytelnicy zgadzają się z posłem Kłopotkiem czy stoją po stronie ZZRE?
Sz. P. Eugeniusz Kłopotek Poseł na Sejm RP
PROTEST
Związek Zawodowy Rolników Ekologicznych św. Franciszka z Asyżu wnosi protest w związku z ukazaniem się w rozgłośni radiowej „WNET” w środę, 6 lipca 2011 roku, wywiadu z Panem Posłem. Po odsłuchaniu tej rozmowy stwierdzamy, że zawarte tam treści stawiają rolników ekologicznych w bardzo niekorzystnym świetle. Słowa, jakie padają z Pańskich ust na antenie radiowej, oczerniają nas, rolników, producentów żywności ekologicznej. cyt stwierdzenie. „ Jak słyszę nawiedzonych ekologów, to ja wolę myśleć po swojemu...Jeśli mówi się o gospodarstwach ekologicznych to nie miało się na myśli, że nie stosują GMO, lecz mniej chemii.”
Pragnę wyjaśnić, że w Polsce obecnie funkcjonuje ponad 20 000 gospodarstw ekologicznych i oraz 3 milionów gospodarstw tradycyjnych, które są ekologiczne, lecz bez certyfikatów - jak sądzę - ich właściciele nie są nawiedzonymi ekologami. W gospodarstwach ekologicznych nie stosuje się nawozów sztucznych czy też mniej chemii, jak to Pan sugeruje. Kryteria rolnictwa ekologicznego wykluczają stosowanie chemicznych środków ochrony roślin oraz syntetycznych nawozów sztucznych. Sugestia, jakoby w gospodarstwach ekologicznych były stosowane genetycznie manipulowane organizmy (GMO), jest nieprawdą. Kryteria rolnictwa ekologicznego nie dopuszczają stosowania GMO!
Pragnę zwrócić uwagę na fakt, że rolnictwo ekologiczne i rynek żywności ekologicznej to obecnie bardzo dynamicznie rozwijający się dział gospodarki, zarówno w Unii Europejskiej, jak i w Polsce. Nie można bagatelizować rynku, który odnotowuje 15% wzrost w skali roku. Dopuszczenie do obrotu nasion GMO i wprowadzenie komercyjnych upraw roślin GMO spowoduje nieuniknione zanieczyszczenia w uprawach rolników konwencjonalnych, tradycyjnych i ekologicznych. Jak wykazały doświadczenia krajów, gdzie dopuszczono GMO, koegzystencja takich roślin z innymi organizmami nie jest możliwa. W takiej sytuacji nasi rolnicy utracą certyfikaty, a tym samym rynki zbytu. Rolnicy polscy zostaną pozbawieni własności nasion i zostaną uzależnieni od korporacji amerykańskich, które będą dyktować warunki sprzedaży i zasiewu roślin na polskich polach. Rolnicy zostaną pozbawieni prawa do prowadzenia swoich gospodarstw zgodnie z wieloletnia polską tradycją.
W wywiadzie radiowym powiedział Pan, że ani Pan ani Pańska partia nie przyłożą ręki do niszczenia gospodarstw w Polsce. Chcę tu zauważyć, że właśnie przez zmiany w ustawie o nasiennictwie, którą ostatnio przegłosowali posłowie PO i PSL, spowodują poważne zagrożenie dla rolnictwa ekologicznego w Polsce. Jednocześnie ta sama ustawa ogranicza dostępność odmian nasion lokalnych i regionalnych, co także przyczyni się do zdławienia rolnictwa ekologicznego, które przecież w większości korzysta z takiego materiału siewnego. Ustawa dopuszcza wpisywanie nasion GMO do rejestru odmian, a tym samym otwiera drogę uprawom GMO. Wprowadzenie GMO do Polski jest czynem wbrew woli społeczeństwa, które w zdecydowanej większości jest temu przeciwne..
Zdumiewające i niezrozumiałe jest dla nas, rolników, że partia chłopska, jaką jest przecież PSL, bardziej sprzyja koncernom biotechnologicznym, właścicielom patentów na nasiona GMO niż polskiemu rolnikowi. Tym samym polski rolnik stanie się niewolnikiem korporacji amerykańskich.
Panie Pośle, po odsłuchaniu wspomnianej wcześniej audycji w Radiu WNET, jesteśmy zbulwersowani Pańską wypowiedzią i domagamy się sprostowania nieprawdziwych faktów.
Oczekuję iż podczas naszego spotkania w czwartek, 21 lipca, podczas Pańskiego dyżuru poselskiego w Nakle w budynku ARiMR przy ulicy Strażackiej 4 wycofa się Pan z nieprawdziwych twierdzeń naruszających godność i dobre imię polskich rolników ekologicznych. Jednocześnie oczekuję zajęcia przez Pana stanowiska dotyczącego nowej Ustawy o nasiennictwie i jej wpływu na wprowadzenie roślin modyfikowanych genetycznie do swobodnej uprawy Polsce.
Z poważaniem
Danuta Pilarska, prezes
Związku Zawodowego Rolników Ekologicznych św. Franciszka z Asyżu
9393786
1