Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Wolni od żywnościowych mutantów

20 sierpnia 2004

Na początku sierpnia w Chmielniku (Podkarpacie) jako pierwszej w Polsce gminie powstała strefa wolna od GMO, czyli żywności genetycznie zmodyfikowanej. Tamtejsze władze lokalne zdeklarowały się, iż uczynią wszystko, by mieszkańcy nie byli zmuszeni konsumować i produkować żywności modyfikowanej genetycznie. Do Chmielnika wkrótce dołączą kolejne gminy.

Pierwszym krokiem, jaki został uczyniony przez radnych z Chmielnika, było przyjęcie uchwały, w której władze samorządowe zobowiązały się: "Chronić obszar Gminy Chmielnik przed napływem wszelkich produktów, roślin i żywności modyfikowanej genetycznie oraz nie dopuścić do uprawy roślin GM". - Ta uchwała nie ma mocy sprawczej, ale jest naszą deklaracją, że nie chcemy GMO. To wszystko, co przy obecnie obowiązującym prawie możemy dziś zrobić - wyjaśnia wójt Kazimierz Jaworski, który od wielu lat dostrzega zagrożenia płynące z GMO.

Zdaniem wójta, genetycznie przetworzona żywność w przypadku wyraźnego braku sprzeciwu i protestów może w obecnej sytuacji zalać polski rynek. To zaś będzie wielkim nieszczęściem dla wielu ubogich mieszkańców, którzy będą zmuszeni jeść najtańsze, przetworzone pożywienie, często prowadzące do szybkiego rozwoju śmiertelnych chorób. - Bardzo ważne jest również, by ludzie byli uświadomieni, jaki wpływ na zdrowie organizmu może mieć genetycznie zmodyfikowane pożywienie. Kolejną bardzo istotną sprawą jest kontrola i walka z producentami, którzy liczą jedynie na szybki zysk. Wiadomo przecież, że proces wytwórczy po wprowadzeniu zmian genetycznych jest o wiele tańszy i szybszy, a w przypadku zbóż plony są znacznie wyższe - mówi Kazimierz Jaworski, podkreślając, że już niebawem powstanie mocny ruch mający na celu uświadomienie mieszkańcom Podkarpacia negatywnych skutków produkowania i spożywania genetycznie przerobionej żywności. - Obecnie prowadzimy rozmowy z innymi gminami, m.in. z Błażową, Tyczynem, Chyżnem, oraz z częścią powiatu łańcuckiego. Także w Stryszowie, mimo że nie ma jeszcze inicjatywy na poziomie gminy, część rolników głośno deklaruje swój przeciw wobec GMO - mówi wójt Chmielnika.

W Europie wzrasta zagrożenie zalewem rynków tańszą, gorszą i niebezpieczną dla życia żywnością, która produkowana jest na bazie genetycznych "udoskonaleń". W kwietniu bieżącego roku zakończyło się bowiem pięcioletnie moratorium zabraniające importowania tego typu towarów.


POWIĄZANE

Twierdzenia dotyczące ekologii: podwójne wysiłki weryfikacyjne mogą prowadzić do...

Wszyscy wszystkim składają życzenia. Oto kolejna dawka optymizmu i wspólnoty cel...

Herbatki funkcjonalne Zioła Mnicha – w trosce o zdrowie Chcąc zadbać o prawidłow...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę