Kilkaset osób protestowało na ulicach amerykańskiego miasta Sacramento w przededniu rozpoczynającej się dzisiaj konferencji na temat żywności genetycznie modyfikowanej.
Nie chcemy jeść waszych korporacyjnych wytworów – głosiły
transparenty demonstrantów. Zablokowali oni ruch uliczny i przewrócili pojemnik
na śmieci przed hotelem, w którym mieszkają delegaci. Policja podała, że
aresztowanych zostało 11 osób, którym zarzucono udział w nielegalnym
zgromadzeniu, wandalizm i posiadanie broni.
W trzydniowej
Konferencji Ministerialnej i Wystawie Nauki i Technologii Rolnej, której
organizatorem jest amerykańskie Ministerstwo Rolnictwa, wezmą udział
przedstawiciele ponad 100 krajów.
Konferencja odbywa się w
momencie burzliwych sporów wokół żywności genetycznie modyfikowanej. USA
domagają się, aby Światowa Organizacja Handlu zmusiła Unię Europejską do
zniesienia zakazu żywności genetycznie modyfikowanej. Z kolei w większości
krajów oraz - jak przekonują demonstranci - również w USA narasta sprzeciw wobec
biotechnologii.
Przedstawiciele amerykańskiego ministerstwa mówią,
że celem konferencji jest pomoc krajom rozwijającym się w zmniejszeniu głodu i
poprawie odżywania za pomocą zaawansowanych technologii. Według nich,
biotechnologia w szczególności może pomóc zmniejszyć użycie pestycydów i uzyskać
lepsze zbiory, przyczynić się do ochrony środowiska i poprawy
zdrowia.
Ale aktywiści organizacji ekologicznych przekonują,
że biotechnologia nie jest antidotum na kompleks problemów żywnościowych, z
którymi borykają się kraje rozwijające. Obawiają się oni, że producenci żywności
genetycznie modyfikowanej i przemysł biotechnologiczny chcą wykorzystać
konferencję do poszukiwania nowych rynków zbytu.