Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska zapowiada łatwiejszy dostęp do pieniędzy na działania ekologiczne.
Fundusz obiecuje, że będzie mniej papierków, a pomoc będzie mógł uzyskać każdy, kto ma pomysł na ekologiczną inwestycję. Zainteresowani mają także krócej czekać na rozpatrzenie wniosków o dofinansowanie lub kredyt. - Postanowiliśmy przejść na system ciągłego rozpatrywania wniosków - mówi Jerzy Swatoń, prezes NFOŚiGW. Tymczasem do tej pory średni czas rozpatrywania jednego wniosku wynosił 300 dni. Długie procedury były także jedną z głównych przyczyn bardzo krytycznego wobec Funduszu raportu NIK. Dotyczył on wykorzystywania przez Polskę środków z unijnego programu pomocowego ISPA. Ma on na celu współfinansowanie dużych inwestycji w ochronie środowiska.
Bruksela przeznaczyła na ten cel ponad miliard euro dla wszystkich 10 państw kandydujących do UE. Z tej sumy Polsce co roku przypada ok. 350 mln euro.
Tymczasem NIK stwierdziła, że do tej pory na konta beneficjentów wpłynęło zaledwie 0,15% dostępnych pieniędzy.
Przedstawiciele Funduszu przypominają, że projekty realizowane w ramach programu ISPA to wieloletnie inwestycje, które całościowo można wyceniać dopiero po ich zakończeniu, a nie już w rok po rozpoczęciu, jak to zrobił NIK. Przytoczono także opinię komitetu monitorującego program ISPA, którego członkami są unijni urzędnicy. Ich zdaniem żaden z przygotowywanych projektów nie jest zagrożony.