Mieszkańcy gminy Lubsza z niepokojem patrzą na odpady produkcyjne garbarni na tamtejszym wysypisku. Zdaniem inspektorów ochrony środowiska wysypisko jest legalne, choć jego eksploatacja jest nieprawidłowa. Ludzie jednak chorują i uważają, że przyczyną tego są właśnie odpady z garbarni.
Wysypisko w Raciszowie powstało zgodnie z przepisami przed dziesięciu laty. Gdy zostało zapełnione wykopano obok nowe doły i teraz garbarnia sypie do nich wszystko to, co pozostaje z produkcji. Mieszkańcy twierdzą, że mają bombę ekologiczną, z którą nie mogą sobie sami poradzić a żadne władze ani gminne, ani powiatowe, ani wojewódzkie, nie chcą nam pomóc. Wysypisko to, przecieka, przedostaje się bardzo duża ilość wody z tymi różnymi odpadami, poza obręb wysypiska, nikt się tym nie przejmuje. Zdaniem mieszkańców wieś jest już skażona.
Gminne służby stwierdziły, że obecny stan narusza elementarne zasady ochrony środowiska, ale mieszkańcom nie pomogły. Ponieważ kilka kontroli wykazało, że te nieprawidłowości nadal występują, zostało wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie wstrzymania użytkowania tego składowiska – powiedział Henryk Lewandowski, Opolski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.
Władze garbarni mają czas na usunięcie nieprawidłowości do końca maja przyszłego roku. Jeśli firma nie spełni wymagań ochrony środowiska, wojewoda wyda decyzję wstrzymania użytkowania składowiska.