Oficjalny reprezentant ONZ w Polsce Colin Glennie zapoznał się w sobotę z realizacją projektu Uhryń, który został sfinansowany ze środków Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP).
Colin Glennie odwiedził gospodarstwa agroturystyczne w Uhryniu, które 
powstały w ciągu dwóch lat funkcjonowania projektu. Zobaczył wygodne kwatery, 
przydomowe oczyszczalnie ścieków, stawy z pstrągami i ścieżki rowerowe, konne, 
przyrodnicze i geologiczne.
Wdrożenie tego projektu w życie 
dowodzi, że można osiągnąć równowagę pomiędzy ochroną środowiska i stworzeniem 
ludziom możliwości czerpania korzyści z faktu, że żyją w tak wspaniałym 
miejscu – mówi Colin Glennie. – Pomogliśmy im nauczyć się, jak zarabiać 
na życie, nie niszcząc otaczającej ich przyrody, a wręcz wykorzystywać jej 
walory. Mam nadzieję, że podobne projekty będą w przyszłości realizowane w całej 
Polsce.
Grzegorz Tabasz, prezes Stowarzyszenia Greenworks w Nowym 
Sączu, które doprowadziło do realizacji projektu Uhryń, nie wyklucza, że do tego 
dojdzie. Zwłaszcza, że Karpaty mają wiele do zaoferowania turystom. Trzeba tylko 
przekonać mieszkańców, iż brak przemysłu i autostrad nie jest wadą, tylko atutem 
regionu. Zwłaszcza teraz, gdy coraz więcej osób preferuje wypoczynek z dala od 
cywilizacyjnego zgiełku.
W Uhryniu rozpoczęliśmy od ekologii – 
opowiada Grzegorz Tabasz. – Stąd przydomowe biologiczne oczyszczalnie 
ścieków. Wyszliśmy bowiem z założenia, że agroturystyka nie może śmierdzieć, a 
czysta woda jej jednym z jej najmocniejszych filarów. Potem ruszła machina 
promocyjna połączona z przekształcaniem typowych, wiejskich domów w nowoczesne 
gospodarstwa, przypominające pensjonaty. Wzorem rozwiniętych krajów Europy 
Zachodniej poszukaliśmy też produktów, które mogłyby stanowić kulinarny symbol 
tej miejscowości. Dziś mamy uhryński miód, uhryńskiego pstrąga i uhryńskie 
marynowane rydze. Kto ich próbował, wie, że mają niepowtarzalny 
smak.
Grzegorz Tabasz podkreśla, że uczestnicy projektu nie dostali 
gotówki, tylko materiały budowlane i wsparcie merytoryczne. O tym, że 
wykorzystali je wzorowo, przekonał się w sobotę wysłannik ONZ.
Uhryń przez cały rok
W dwa lata od wdrożenia projektu w Uhryniu 
jest kilka nowoczesnych gospodarstw agroturystycznych, dysponujących łącznie 
blisko 50 miejscami noclegowymi. Koszt zakwaterowania wynosi średnio 25 zł, a za 
dobę z pełnym wyżywieniem trzeba zapłacić drugie tyle. Latem gospodarze oferują 
m. in. jazdę konną, ścieżki rowerowe i przyrodnicze oraz pływanie po stawach 
rybnych połączone z możliwością połowu pstrąga. Zimą organizowane są kuligi i 
biegi na nartach. O niebywałym sukcesie przedsięwzięcia świadczy fakt, że nawet 
w listopadzie, w tzw. martwym sezonie, obłożenie miejsc noclegowych w 
gospodarstwach jest niemal 100-procentowe.