Ruszyła kolejna, trzecia już edycja konkursu "Ekolaury polskiej Izby Ekologii". W konkursie mogą wziąć udział przedsiębiorstwa i firmy z całej Polski, które mają szczególne osiągnięcia w dziedzinie ochrony środowiska i gospodarki wodnej.
Gospodarka wodno-ściekowa, ochrona powietrza, czy ochrona przed hałasem - to miedzy innymi w tych kategoriach rywalizować będą firmy z całego kraju o tytuł i statuetkę dla najlepszej. Takich firm w ubiegłym roku zgłosiło się ponad trzydzieści. Organizatorzy maja nadzieję, że w tym roku będzie ich więcej. Bo, jak mówią - jeśli chodzi o środowisko - wiele jeszcze jest do zrobienia. Na przykład na Śląsku główne bolączki to tak zwana niska emisja, czyli kominy poniżej trzydziestu metrów, oraz spaliny i hałas z samochodów ciężarowych i osobowych. Coraz mniej czasu pozostaje też na przystosowanie naszego środowiska do norm obowiązujących w unii. Szacunkowo w najbliższych latach trzeba będzie wybudować lub zmodernizować ponad tysiąc dwieście oczyszczalni ścieków. Na te inwestycje możemy dostać pieniądze z unijnego funduszu spójności. I to wcale niemałe. Tyko w najbliższych dwóch latach może być to ponad dwa i pół miliarda euro. Jak obliczono na całkowite dostosowanie naszego środowiska do unijnych norm wydamy w ciągu kilkunastu lat ponad czterdzieści miliardów euro.