Trwają rzepakowe żniwa. Już dziś wiadomo, że nasion rzepaku będzie mniej niż w roku ubiegłym. Czy w tej sytuacji zakładom tłuszczowym wystarczy surowca, na który liczą także producenci biopaliw.
Statystyki mówią, że po wejściu w życie ustawy o regulacji rynku ekopaliw, trzeba będzie w Polsce podwoić produkcję rzepaku. Jednak rolnicy uprawiają go coraz mniej ze względu na niską opłacalność.
W Zakładach Tłuszczowych w Kruszwicy również odczuwa się niedobór nasion z tegorocznych zbiorów, ale paniki na razie nie ma. Niepokojący jest fakt, że w tej sytuacji Agencja Rynku Rolnego ogłosiła przetarg na eksport nasion z dopłatami. Może to uszczuplić krajowe zasoby rzepaku. W tej sytuacji może dojść do ostrej konkurencji, ale czy to spowoduje wzrost cen rzepaku?
W obecnej chwili Kruszwica płaci za tonę 860 złotych jednak rolnicy uważają, że przy coraz niższych kosztach produkcji cenna powinna wynosić 1000 złotych za tonę.
Czy w tej sytuacji uda się rolników przekonać do zwiększenia upraw rzepaku w celu przeznaczenia go do produkcji biopaliw? Jeżeli już teraz istnieje obawa, czy wystarczy go na cele spożywcze.