Prokuratura Okręgowa w Warszawie zajmie się sprawa pozostawienia w ustawie o biopaliwach słów "oraz innych roślin".
Wnioskował o to marszałek Sejmu Marek Borowski, kiedy okazało się, że Sejm przyjął ustawę ze sformułowaniem, którego miało tam nie być. Pozostawianie w ustawie słów "oraz innych roślin" powodowało, że biopaliwa mogłyby być produkowane nie tylko z komponentów krajowych, ale także z surowców importowanych, takich jak olej sojowy czy palmowy.
Po tym, jak okazało się, że w ustawie znalazły się te słowa, marszałek Borowski zdecydował, iż ustawa trafi do kosza mimo, że Sejm już ją uchwalił, a do przegłosowania pozostały tylko trzy poprawki Senatu.