Część liderów największych ugrupowań parlamentarnych nie pamięta już swojego stanowiska w czasie debaty w Sejmie nt. ustawy o biopaliwach.
To jedna z najbardziej kontrowersyjnych ustaw jakie ostatnio przyjął parlament. Zakłada, że od lipca przyszłego roku, na stacjach benzynowych w Polsce nie będzie można wybierać między paliwem tradycyjnym, a tym z dodatkami biologicznymi. Będzie tylko jeden dystrybutor – z biopaliwem.
Józef Oleksy – jeden z gości programu Siódmy Dzień Tygodnia w Radiu Zet – pytany przez Monikę Olejnik jak głosował, odpowiedział szczerze, że nie może sobie przypomnieć jaką decyzję podjął w ostatni czwartek.
Ustawa trafi teraz do prezydenta, który już zapowiedział, że przed decyzją o podpisie zapyta ekspertów czy biopaliwa to dobre rozwiązanie dla samochodów i ich użytkowników.
Głównym orędownikiem ustawy o biopaliwach było PSL. Przedstawiciele tej partii uważają, że skoro składniki do produkcji ekologicznego paliwa mają pochodzić z rzepaku i buraków, wzrosną możliwości zarobku niektórych rolników.
W Unii Europejskiej kierowcy mają wybór, co tankować. A jak będzie w naszym kraju?