Już za niecały miesiąc wchodzi w życie ustawa o biopaliwach. Ministerstwo rolnictwa przesłało właśnie do konsultacji projekty rozporządzeń wykonawczych do ustawy, które m.in. określą minimalną zawartości biokomponentów w paliwie.
Propozycje resortu nie powinny wzbudzić dużych kontrowersji. Biododatków w paliwach ma być trzykrotnie mniej niż przewidywała to pierwsza ustawa o biopaliwach, którą na początku roku zawetował prezydent.
Jeżeli ktoś liczył, że ustawa o biopaliwach nie wejdzie w życie, gdyż na czas nie powstaną odpowiednie rozporządzenia to najprawdopodobniej się przeliczył. "Te projekty rozporządzeń, które leżą w gestii Ministra Rolnictwa są już przygotowane do uzgodnień między resortowych" - mówi wiceminister rolnictwa Daria Oleszczuk.
Najważniejsze rozporządzenie wykonawcze do ustawy to oczywiście te, które określa ile dodatków pochodzenia roślinnego będzie musiało znaleźć się w benzynach i oleju napędowym. Przypomnijmy, że w pierwszej wersji ustawy o biopaliwach, którą zawetował prezydent, przewidywano, aż 4,5% zawartość biododatków. Teraz ministerstwo rolnictwa zaproponowało, aby biododatki były wprowadzane stopniowo.
I tak od 1 stycznia do końca września minimalna zawartość bioetanolu ma wynosić ponad 1,5%. Jednak w ostatnich miesiącach 2004 roku ma już osiągnąć niecałe 2,5%. Co na to kierowcy? "Biokomponenty mogą być w paliwie, ale tylko te 1,5 - 2%, ale nie w dużych ilościach - 5% to za dużo" - mówią.
Jeszcze mniej dodatków roślinnych będzie w oleju napędowym. To skutek braku rzepaku, którego w tym roku zebraliśmy mniej, aż o 1/5. Ponieważ rzepaku zabraknie na cele konsumpcyjne to nie ma też mowy, aby produkować z niego estry. Tak naprawdę proponowana przez ministerstwo rolnictwa zawartość estrów na poziomie 0,2% będzie zrealizowana dopiero pod koniec 2004 roku, gdy zbierzemy rzepak z przyszłorocznych zbiorów.
Problemem też są agrorafinerie, których w Polsce na razie nie ma, ale pod koniec przyszłego roku ich budowa powinna się już zakończyć.