Pierwsza połowa XX wieku była epoką dynamicznego zastępowania siły ludzi i zwierząt maszynami rolniczymi. Druga połowa to intensywny rozwój chemii – pestycydów i nawozów sztucznych. Na szczęście przełom wieku okazał się punktem zwrotnym – zahamowaniem uprzemysławiania rolnictwa. Teraz produkcja żywności musi być przyjazna środowisku naturalnemu. Rolnictwo jest jedną z istotniejszych dziedzin działalności człowieka, która w olbrzymim stopniu wpływa na środowisko i zachodzące w nim procesy, determinuje je.
Stale rosnące znaczenie rolnictwa zrównoważonego skłania naukowców, producentów środków produkcji i samych rolników do odkrywania sposobów, które umożliwią maksymalne ograniczenie stosowania nawożenia mineralnego i środków ochrony roślin przy jednoczesnym zachowaniu wysokich plonów o dobrych parametrach handlowych. Przed producentami żywności stawiane są coraz bardziej rygorystyczne wymagania związane z jakością płodów rolnych. Obecnie istotny jest nie tylko ich wygląd i walory smakowe, ważna jest także zawartość składników pokarmowych czy też brak pozostałości substancji szkodliwych. Coraz większa rzesza konsumentów sprawdza w jaki sposób dany artykuł został wytworzony, także pod kątem dbałości o środowisko naturalne.
Producenci żywności i jej dystrybutorzy na opakowaniach zamieszczają coraz więcej informacji, nie tylko o wartości odżywczej czy energetycznej, ale także o metodzie uprawy lub hodowli. Standardem jest oznaczenie na etykietach jaj oraz stempel na skorupce każdego z nich określające metodę hodowli kur, od których pochodzą. Niektóre z dużych sieci handlowych wycofały się ze sprzedaży jaj pochodzących z chowu klatkowego. Polacy są konsumentami coraz bardziej świadomymi, chcą jeść nie tylko smacznie, ale zdrowo i „etycznie”.
Te wzorce sprzyjają popularyzacji zrównoważonych metod uprawy – efektywnej produkcji żywności o wysokiej jakości w sposób nie tylko nie zagrażający środowisku naturalnemu, ale wręcz poprawiający jego stan. Redukcja chemicznej ingerencji w agrokulturze przyczynia się także do ograniczenia negatywnego wpływu produkcji rolnej na środowisko. W tym kontekście kluczowe jest zachowanie równowagi celów produkcyjnych i środowiskowych poprzez stosowanie nawozów w optymalnych dawkach pokrywających potrzeby pokarmowe roślin pomniejszonych o ilości składników pokarmowych dostępnych bezpośrednio z gleby. Dlatego właśnie nawozy sztuczne coraz powszechniej zastępuje się preparatami poprawiającymi żyzność gleb, a tym samym znacząco zwiększającymi ilość składników pokarmowych, jakie rośliny mogą czerpać z tego źródła . Priorytetem plantatorów powinna być dbałość o glebę, spuściznę dla przyszłych pokoleń oraz efektywne dawkowanie substancji odżywczych i stymulujących.
Od lat prowadzone są intensywne prace badawcze nad wprowadzaniem do praktyki rolniczej rozwiązań, które pozwalają rolnikom i ogrodnikom na uzyskanie wyższych i lepszych jakościowo plonów, a z drugiej strony przyczyniają się do zmniejszenia niekorzystnego oddziaływania na środowisko naturalne. Standardem w ciągu ostatnich lat stało się włączanie do zabiegów agrotechnicznych preparatów o działaniu biostymulującym. Usprawniają one proces wzrostu i rozwoju roślin, oddziałują na metabolizm. Aktywują pobieranie składników odżywczych z gleby, stymulują odporność na stresy. Same nie uczestniczą w regulacji procesów życiowych rośliny, lecz poprawiają je i usprawniają bez modyfikowania naturalnych zachowań roślin. Dodatkowo preparaty tego typu zaopatrują plantacje w takie substancje, które w standardowych warunkach powstają w organizmie roślinnym w wyniku wielu skomplikowanych reakcji biochemicznych. Dostarczone w postaci preparatu biostymulującego ograniczają wydatek energetyczny roślin, a zaoszczędzona w ten sposób energia wykorzystywana jest do innych przemian, jak choćby efektywniejszego wzrostu. Antystresanty należą do tej grupy preparatów. Aktywują one naturalne systemy odpornościowe roślin oraz stymulują ich wzrost i rozwój. Dobrze, gdy w ich składzie jest łatwo przyswajalny przez rośliny krzem, dzięki któremu stymulator wzmacnia ściany komórkowe oraz stymuluje szereg ważnych procesów życiowych w roślinie. Wzmocnienie ścian komórkowych to redukcja zagrożeń związanych z infekcjami chorób grzybowych, a także szkodników, owadów wyposażonych w ssący aparat gębowy. To także ograniczenie strat wody w procesie transpiracji. Zwiększa tolerancję na niekorzystne warunki uprawowe, przede wszystkim na deficyty wody, ogranicza wpływ stresu biotycznego spowodowanego przez patogeny i inwazję szkodników, stymuluje wzrost korzeni u młodych roślin, a przez to poprawia plonowanie, jakość i właściwości przechowalniczych plonów.
Przykładem preparatu krzemowego, mineralnego stymulatora wzrostu spełniającego te funkcje jest Optysil. Jego zastosowanie gwarantuje bujniejszy wzrost roślin lepiej zaopatrzonych w składniki pokarmowe, bardziej odpornych na stres i infekcje. Preparat można stosować do wszystkich upraw roślinnych zarówno rolniczych, jak i ogrodniczych. Od tego roku rolnicy prowadzący uprawy w standardach rolnictwa ekologicznego mają do dyspozycji nowy nawóz Optysil Eko, który uzyskał pozytywną opinię Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa.
Innymi preparatami, które można zaliczyć do tej grupy są te oparte o aminokwasy. Ich stosowanie również wpisuje się w konwencję rolnictwa zrównoważonego. Z roku na rok rośnie liczba rolników stosujących tego typu stymulatory. Aminokwasy pozytywnie wpływają na metabolizm roślin, zwiększanie jakości i wielkości plonu oraz wspomaganie regeneracji po wystąpieniu różnego rodzaju stresów w czasie cyklu uprawowego. Jako składniki enzymów biorą udział w wielu ważnych procesach metabolicznych. Decydującą rolę odgrywają w przebiegu fotosyntezy prowadzącej do powstania węglowodanów niezbędnych roślinie do wzrostu. Włączenie takiego dolistnego oprysku koktajlem aminokwasowym poprawi ogólną kondycję i odporność roślin, zapewni lepsze plonowanie, a tym samym wzrost rentowności produkcji. Technologia ta jest całkowicie bezpieczna dla środowiska. Warto rozważyć użycie tego typu preparatu w celu regeneracji pozimowych uszkodzeń roślin ozimych.
Preparatów z grupy biostymulatorów jest już tak wiele, że nie sposób tu omówić wszystkich. A należy się spodziewać, że będzie ich jeszcze więcej, bowiem ich coraz powszechniejsze stosowanie odpowiada współczesnym trendom produkcji rolniczej i ogrodniczej. Z tej drogi nie ma już odwrotu. Jeśli producent chce otrzymać jak największy i najlepszy jakościowo plon, musi w odpowiedni sposób zadbać o żyzność gleby i kondycję roślin. Nie może zapominać, że współczesny konsument, odbiorca jego produktów, coraz dokładniej sprawdza, przy użyciu jakich metod i środków były one produkowane.
Anna Rogowska