Panie Prezesie, dużo mówi się o tragicznej sytuacji, jaką zastał Pan i Fundusz po zlikwidowaniu kas chorych. Jak wyglądała ta sytuacja w rzeczywistości?
Sytuacja polskiej ochrony zdrowia została opisana chyba już na wszystkie sposoby. Wiemy, ile w Polsce wydaje się na zdrowie per capita, wiemy, jaki jest udział tych wydatków w PKB, wiemy ilu mamy chorych, ile jest szpitali, łóżek, jakie jest ich wykorzystanie, wiemy, jakie są wynagrodzenia w służbie zdrowia, wiemy wreszcie, jakie są kolejki do specjalistów. Problem tkwi w racjonalnym wydawaniu tych środków, które są w systemie.
Jakie zadania postawił sobie Pan jako priorytetowe w celu polepszenia zastanej sytuacji?
Priorytetowym zadaniem każdego prezesa - funduszu, kas chorych czy jakiejkolwiek innej instytucji wydającej pieniądze na leczenie, jest racjonalne i gospodarne wykorzystanie tych środków. Zostałem prezesem NFZ w październiku 2003 roku, czyli w momencie, gdy należało po prostu przeprowadzić konkurs ofert na udzielanie świadczeń zdrowotnych w 2004 roku na ogólną kwotę 30 mld zł. Z tych pieniędzy znaczna część została przeznaczona na refundację leków. Reszta zaś musi wystarczyć na wszystko. A że pieniędzy jest za mało - wiemy wszyscy. Stąd protestowali bądź interweniowali (poprzez media) właściwie wszyscy - lekarze rodzinni, specjaliści, czy choćby szkoły rodzenia.
Czy jest szansa, by powróciły kasy chorych i jak Pana zdaniem wpłynie to na sytuację polskiej służby zdrowia?
Działaniami naprawczymi zajmuje się obecnie kilka zespołów - parlamentarny, ministerialny, ekspercki. Wątpię, żeby którykolwiek z nich postulował powrót kas chorych. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego chodzi o uwzględnienie jego postulatów, a więc np. określenie koszyka świadczeń gwarantowanych, czyli czegoś, co nikomu dotąd w Polsce się nie udało…
Czy słyszał Pan Prezes o tzw. holenderskim modelu służby zdrowia, o wprowadzeniu którego mówiła pani Elżbieta Hibner? O projekcie przygotowywanym przez Stowarzyszenie Obywatelska Polska?
Słyszałem o wielu modelach służby zdrowia, ale przyznam się, że jako prezesa NFZ interesuje mnie zawsze jeden – ten, który aktualnie obowiązuje. Moim obowiązkiem jest realizować to, co zostało uchwalone w ustawie, zapisane w rozporządzeniach.
Jak ocenia Pan Prezes szansę sprawdzenia się Funduszu Zdrowia po naszym wejściu do Wspólnoty Europejskiej?
Wyzwania, przed jakimi stoi Narodowy Fundusz Zdrowia są takie same zarówno przed, jak i po wejściu Polski do Unii. Najważniejsze z nich to skuteczne, szybkie, łatwo dostępne i tanie leczenie polskich obywateli, także za granicą.
Panie Prezesie prosimy o kilka ciepłych słów w stronę naszych internautów, zarówno zdrowych, jak i czasem niestety chorujących.
Wszystkim Internautom życzę zdrowia, i to nie dlatego, że nasz system ochrony zdrowia jest mniej czy bardziej wydolny, ale dlatego, że zdrowie jest wartością dla każdego z nas najważniejszą.
Dziękuję za rozmowę