Waszyngton / Sydney, 23 lipca 2025 r.
Prezydent Donald J. Trump po raz kolejny stawia na sektor rolny jako motor amerykańskiej gospodarki. Tym razem ogłosił przełomowy sukces handlowy – po dwóch dekadach ograniczeń, amerykańska wołowina wraca na australijski rynek.
To wydarzenie, które może wydawać się zaskakujące: kraj będący jednym z największych eksporterów wołowiny na świecie – Australia – otwiera swoje granice na import tego samego produktu z USA. Jak do tego doszło?
Od lat 2000. obowiązywały w Australii restrykcje wobec amerykańskiej wołowiny, powołujące się na względy sanitarne, w tym obawy przed gąbczastą encefalopatią bydła (BSE). Jednak według obecnej administracji USA, bariery te były "nienaukowe i nieuzasadnione", a ich zniesienie to efekt twardych negocjacji prezydenta Trumpa w ramach strategii „Make Agriculture Great Again”.
Sekretarz ds. rolnictwa USA, Brooke L. Rollins, podkreśliła, że to nie tylko sukces eksportowy, ale także symbol zmiany podejścia do rolnictwa jako siły napędowej rozwoju gospodarczego:
„Amerykańscy farmerzy i hodowcy produkują najzdrowszą wołowinę na świecie. Nie możemy pozwolić, by sztuczne bariery eliminowały nas z rynków. To moment, w którym rolnictwo znów staje się dumą Ameryki”.
Choć porozumienie USA–Australia nie dotyczy bezpośrednio Europy, to niesie istotne sygnały dla światowego handlu rolniczego. Po pierwsze, pokazuje rosnącą rolę bilateralnych umów handlowych, które mogą zmieniać globalne przepływy towarów wbrew logice geograficznej.
Po drugie – może to oznaczać, że konkurencja na rynkach Azji i Pacyfiku się zaostrzy. Amerykańska wołowina, dostępna teraz także w Australii, może pośrednio wpłynąć na ceny i łańcuchy dostaw w całym regionie.
Dla polskich producentów mięsa – zarówno wołowego, jak i drobiowego – oznacza to konieczność czujnego obserwowania trendów i szybkiego reagowania na zmiany popytu w krajach trzecich, zwłaszcza w Azji, Afryce i na Bliskim Wschodzie.
Dzisiejsze porozumienia handlowe coraz częściej mają wymiar polityczny. Rolnictwo – dotąd traktowane jako sektor pomocniczy – znów staje się przedmiotem strategicznych decyzji najwyższego szczebla. Prezydent USA rozgrywa wołowiną jak pionkiem na globalnej szachownicy, pokazując, że walka o rynki zbytu to nie tylko sprawa gospodarcza, ale też element globalnej rywalizacji.
Sukces administracji Trumpa w sprawie eksportu wołowiny do Australii jest nie tylko dobrą wiadomością dla amerykańskich farmerów. To także ważny sygnał dla całego sektora rolniczego, że dostęp do rynków zbytu staje się kluczowym polem walki w polityce międzynarodowej.
Polska, jako jeden z większych producentów żywności w UE, powinna aktywnie wspierać eksport i walczyć o eliminację barier, także we współpracy z Komisją Europejską. Jak pokazuje przykład zza oceanu – determinacja i polityczne zaangażowanie mogą przynieść realne korzyści producentom.
oprac, e-red, ppr.pl
.png)
Zaloguj przez Facebook
