Polagra Farm 2004 – Tłumy na polagrze

W sobotnie przedpołudnie tłumy Poznaniaków i gości z całego Kraju zapełniły tereny Targów. Wielkim powodzeniem cieszyły się bezpłatne autobusy przewożące zainteresowanych do Szreniawy k/Poznania, gdzie dziś odbywa się Agro-Show, czyli pokaz pracy „w terenie” wielu maszyn rolniczych. Dodatkowym magnesem przyciągającym zwiedzających do Szreniawy są także pokazy zabytkowych maszyn i urządzeń rolniczych, które zadziwiają doskonałym stanem technicznym. Wiele z nich mimo pomad 100 letniej metryki, z powodzeniem i dziś mogło by sprawnie działać w polu.

Tradycyjnie największe zainteresowanie wśród zwiedzających budzi Wystawa Zwierząt Hodowlanych, zwłaszcza, ze na tegorocznej Polagrze zwiedzający maja do dyspozycji kilka pawilonów wystawowych, w których pomieszczono ekspozycję współczesnych zwierząt hodowlanych (łącznie z ogromnymi akwariami, w których prezentowane są rozliczne gatunki ryb, w tym także żyjących dziko jak sandacze, szczupaki czy liny).

Osobny pawilon mieści zwierzęta stanowiące nasze dziedzictwo hodowlane. Wśród wielu egzotycznych już i dla współczesnego rolnika – izby o mieszczuchu nie wspominać – gatunków zwierząt, na szczególną uwagę zasługują krowy białogrzbietki, które do niedawna uważane były za gatunek wymarły. Jednak dzięki mrówczej pracy AR w Lublinie udało się odnaleźć żyjące jeszcze na polskiej wsi poszczególne egzemplarze tego gatunku i doprowadzić do tego, że odmiana ta może stać się jednym z tych gatunków zwierząt hodowlanych, które znajdą na stałe swe miejsce nie tylko w gospodarstwach agroturystycznych.

Duże zainteresowanie nie tylko wśród fachowców wzbudza także pawilon, w którym swe osiągnięcia hodowlane w zakresie bydła mlecznego i koni prezentują wystawcy zagraniczni.

Ogromnym zainteresowaniem zwiedzających cieszą się także pawilony, w których promują się regiony Polski oraz ten mieszczący firmy oferujące żywnościowe specjały z całego Kraju.

Zorganizowany przez wystawców działu Horti-Ogród jarmark, na którym można kupić zarówno ciekawe gatunki krzewów i roślin ozdobnych, jak też nasiona i cebulki jest tak oblegany, że nie sposób nawet zrobić zdjęcia, bo spoza tłumu nie widać stoisk sprzedawców.

Choć jeszcze do zakończenia Targów pozostał jeden dzień (jutro, w niedzielę, niestety koniec), już dzisiaj można spokojnie powiedzieć, że tegoroczna impreza była niezwykle udana i potrzeba.

Bowiem prócz widowiskowej części Polagry jest jeszcze ta druga, którą zwiedzający na ogół pomijają, choć wstęp wszędzie jest wolny. Trwały i trwają dziesiątki konferencji i seminariów branżowych na których fachowcy z poszczególnych dziedzin wiedzy rolniczej wymieniają się doświadczeniami, zawierają interesujące znajomości, a hodowcy mogą bezpośrednio uzyskać interesujące ich wiadomości, lub też zawrzeć pomiędzy sobą „układy handlowe”, na które bez Polagry nie mieliby szans.

Znając bowiem nasze realia trudno sobie wyobrazić fakt porozumienia się rolnika spod Słupska i z okolic Kocka co do wzajemnej współpracy hodowlanej i wymiany prosiąt, tak z ręki do ręki.

Z ostatniej chwili. Jednak udało się zrobić parę zdjęć z Horti-Ogród, na których sami możecie ocenić urodę tego miejsca.

Można też śmiało powiedzieć, że wydając jedyne 5 złotych spędzimy dzień w Poznaniu ciekawie, pożytecznie, miło i smacznie. Do zobaczenia za rok. Na prawdę warto tu być i tu przyjechać!