Wszelkie działania odpowiedzialne społecznie, akcje charytatywne nasilają się w okresie świątecznym. To w końcu czas podsumowań, refleksji, dzielenia się. Jak sprawić, aby niesiona pomoc była efektywna i miała realny wpływ na otoczenie?
W okresie świątecznym znacznie częściej angażujemy się w akcje dobroczynne, a w pracy chętniej działamy w wolontariacie pracowniczym. W zgodzie z ideą, że podarowane wraca dwa razy – organizacje, które angażują się w takie działania, osiągają dzięki nim szereg korzyści. Akcje dobroczynne są doskonałą metodą na skuteczny team building. Coraz częściej – zwłaszcza dla pokolenia Y – kluczowymi są wyznawane i realnie kultywowane przez firmę wartości. W zaangażowanej społecznie organizacji łatwiej jest przejść proces zmian, np. rebrandingu, fuzji. Ponadto, mimo iż nie powinno to być ich celem, to działania dobroczynne przynoszą korzyści wizerunkowe.
- Dobrze zorganizowane, niestandardowe, ciekawie komunikowane i co najważniejsze – realnie pomocne akcje pozwalają firmie znacząco wyróżnić się na tle konkurencji, a nawet stać się godnym naśladowania liderem. Kreowanie wartości dodanej firmy – w założeniu idealnym – powinno być pozytywnym skutkiem ubocznym – powiedział Michał Nowak, CEO butiku consultingowego Okaeri Consulting.
Problem może pojawić się w momencie, kiedy zmotywowani do działania zdajemy sobie sprawę, że nie mamy środków finansowych lub nasze pomysły znacznie przerastają możliwości budżetu. Co wtedy robić?
- Wbrew powszechnej opinii, nie trzeba posiadać wiele, aby zacząć pomagać innym. Na potwierdzenie tego przygotowaliśmy krótki poradnik dla firm, w którym dzielimy się swoimi pomysłami na akcje świąteczne. Znajdują się w nim wskazówki dotyczące tego jak znaleźć czas i pieniądze oraz jak wykorzystać zgromadzony kapitał (nie tylko finansowy), by nieść realną pomoc potrzebującym. Co ważne, instrukcje w nim zawarte można wykorzystać nie tylko w święta. – dodał Michał Nowak.
Newseria Biznes