Pogoda za oknem dość humorzasta, raz rozpieszczające promienie słońca i lato w pełni, raz sążniste deszcze. Każdy poranek jest swoistą niespodzianką. Brak ogólnej stabilizacji panuje również na rynku drobiarskim. Jak donosi bowiem FAMMU/FAPA zakłócenia unijnego sektora jaj po wprowadzeniu zakazu utrzymywania niosek w klatkach tradycyjnych będą odczuwalne jeszcze w przyszłym roku. Analiza banku ABN Amro, na którą powołuje się wspomniany zespół monitoringu, przewiduje również, że prawdopodobnie podaż i popyt zrównoważą się dopiero w 2014 r., gdyż przepisy poszczególnych krajów były dostosowywane w poszczególnych państwach członkowskich w różnym czasie. Zapowiada się, że Holandia, jako największy unijny eksporter jaj, wykorzysta obecną sytuację, a ceny jaj pozostaną powyżej średniej wieloletniej. Holenderskie gospodarstwa produkcyjne stosujące grupowy system utrzymania niosek konkurują z fermami o chowie klatkowymi z krajów z południa i środkowo-wschodniej części UE. Na ceny jaj z chowu ściółkowego będzie miała natomiast pływ podaż z gospodarstw niemieckich o dużej skali produkcji. Przemysł przetwórczy stanie się coraz bardziej korzystnym rynkiem zbytu jaj tego typu. Rośnie zapotrzebowanie na jaja z chowu wolnowybiegowego i jaja ekologiczne. Podkreślone również zostało, że na konkurencyjność unijnego sektora jaj negatywny wpływ mają przepisy z zakresu ochrony środowiska, które powodują wzrost kosztów wytwarzania.
Aby jednak pozostawić Państwa w pozytywnym nastroju, życzę pięknego lipca, bo jak powiada przysłowie: W lipcu upały, wrzesień doskonały.