Od maja 2004 r. Polska ma szansę stać się członkiem Unii, tym samym ma szansę na wykorzystanie części z 60 mld euro, jakie Unia przeznaczy do 2006 roku na walkę z bezrobociem i równouprawnienie zawodowe. Jak wykorzystamy te pieniądze?
W 1997 roku, w Luksemburgu oficjalnie uchwalono Europejską Strategię Zatrudnienia – czyli wspólną politykę unijną w tej sprawie. Strategia była kolejnym krokiem w walce z bezrobociem (w latach 90. bezrobocie w niektórych krajach UE sięgało 13%) po liberalizacji rynków i zniesieniu granic wewnątrz Wspólnoty. Strategia – w zamyśle jej autorów – miała przede wszystkim koordynować poszczególne polityki państw Piętnastki oraz "dorzucać" pieniądze w kilku, wybranych obszarach działania i regionach (zwłaszcza tych najbiedniejszych, gdzie PKB nie przekracza 75% unijnej średniej). Europejska Strategia Zatrudnienia stała się kolejną, po Wspólnej Polityce Rolnej, oficjalną polityką wspólnotową.
Budżet strategii pochodzi z Europejskiego Funduszu Socjalnego (European Social Fund – ESF). Jego wielkość na lata 2000 – 2006 została ustalona na 63 mld euro, z czego 34 mld euro skierowane zostaną na szeroko rozumiane zwiększenie szans zatrudnienia. 9 mld euro zarezerwowano na wsparcie bezrobotnych z grup społecznych, narażonych na szczególne trudności (np. niepełnosprawnych), 8 mld euro trafi (w różnej formie) do nowo powstających małych i średnich przedsiębiorstw (głównie w usługach), 11 mld ma zostać wydanych na edukację (priorytet także dla pracowników małych i średnich firm), wreszcie 4 mld zostały odłożone na walkę o równouprawnienie zawodowe kobiet. Znaczna część funduszy jest kierowana na wszelkiego rodzaju szkolenia, kursy, na finansowanie badań naukowych.
Fundusze są wydawane za pośrednictwem krajowej agencji płatniczej – w Polsce mogłaby to być np. Państwowa Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości – PARP. Żeby jednak państwa UE mogły z nich skorzystać muszą – tak jak w wypadku pozostałych trzech funduszy strukturalnych (EAGGF, ERDF, FIFG) – stworzyć co roku "narodowe plany działania" (National Action Plan), przedkładane Komisji Europejskiej i będące częścią narodowej polityki rozwoju zatrudnienia.
W ramach Narodowego Programu Rozwoju, opracowywanego wspólnie przez ministerstwa gospodarki, infrastruktury i pracy, powstaje w Polsce plan akcji na wykorzystanie funduszy Europejskiej Strategii Zatrudnienia. Sektorowy Program Operacyjny Rozwoju Zasobów Ludzkich (bo tak rząd nazwał "polską" część Funduszu Społecznego i Strategii Zatrudnienia) ma mieć budżet niemal 2,4 mld euro (blisko 10 mld złotych), z czego polski wkład (obowiązkowy la każdego funduszu strukturalnego) wyniesie ok. 635 mln euro.
Rząd postanowił, że pieniądze zostaną wydane na: jakość zasobów ludzkich; rozwój przedsiębiorczości; powiększenie zdolności adaptacyjnych firm do zmieniających się warunków rynkowych; równouprawnienie zawodowe. Euro wspomogą głównie pośrednictwa pracy, sfinansują szkolenia i przekwalifikowania zawodowe, praktyki zawodowe, stypendia szkoleniowe, szkolenie władz lokalnych oraz szkolenia specjalistyczne dla kadr zarządzających i pracowników małych i średnich przedsiębiorstw. Głównymi beneficjentami europejskich funduszy będą: bezrobotni, zagrożeni bezrobociem i absolwenci, szczególnie z województw, w których trwa restrukturyzacja górnictwa węgla kamiennego oraz hutnictwa metali, także osoby korzystające w sposób długotrwały z pomocy społecznej, młodzież z rodzin patologicznych, byli więźniowie, bezdomni i uchodźcy.