W czasie recesji firmy nie dbają o pracowników. Zamrażają lub zmniejszają pensję, likwidują przywileje, bywa że zwalniają. Mocno zaangażowani w pracę i życie w firmie pracownicy czują się przez nią oszukani.
Niektóre przedsiębiorstwa zachowują się tak, jakby winę za recesję ponosili pracownicy. Tymczasem tylko oni mogą pomóc firmom wyjść na prostą. Pracownicy będą osiągać lepsze wyniki, jeśli ich role zostaną zdefiniowane, będą wiedzieli, czego od nich się oczekuje. Firmy, wymagające od nich wiedzy, powinny pomóc im ją zdobywać i rozwijać. Jeśli nie stać ich na szkolenia to powinny stosować formy opieki ze strony doświadczonych pracowników – twierdzi przedstawicielka firmy doradczej TMP Worldwide, pani Agnieszka Lalik. Firmy podczas recesji ograniczają wydatki. Ale jej zdaniem powinny to robić tak, żeby mimo to ludziom chciał się przychodzić do pracy.
Efekty pracy zespołu spadają, jeśli pracownicy nie wiedzą czy dobrze wykonują powierzone im zadania. Często brakuje im też zainteresowania przełożonych. Pracownicy powinni wiedzieć, co się dzieje w przedsiębiorstwie w którym pracują. Recesja wywołuje przygnębienie, więc niedoinformowani w panice, że coś jest nie tak, mogą szukać innych możliwości zatrudnienia. W ten sposób firma może stracić wartościowych ludzi. Brak informacji może też spowodować, że wśród personelu powstanie tzw. departament narzekania. Dla takich ludzi wszystko jest złe: to, co robi firma, co robi szef itp. Niestety, takie grupy są w przedsiębiorstwach bardzo często i mają dużą siłę oddziaływania – przestrzega specjalistką z TMP Worldwide – Dlatego ważny jest nastrój, jaki panuje w zespole. Kierownicy muszą być teraz mocni, pewni siebie, ale też zachowywać się naturalnie, bo to uspokaja zespół.
Kiedy firma TMP Worldwide zapytała 200 menadżerów, co ich zdaniem najbardziej, oprócz pieniędzy motywuje pracowników, wymienili: kulturę firmy i wartości jakie są dla niej ważne, dobre zarządzanie, ekscytujące wyzwania oraz to, czy firma jest liderem w branży. Uważają, że ceniona jest samodzielność, czyli nieprowadzenie pracownika za rękę i niekontrolowanie go zbyt często. Szczególnie ważny jest właśnie rozwój. Dziś kandydaci do pracy o wynagrodzenie pytają na końcu – mówi Agnieszka Lalik.
Firmy dzisiaj najczęściej oczekują od pracowników umiejętności szybkiej oceny sytuacji, jasności myślenia, umiejętności osiągania wyników pod presją uczciwości oraz odpowiedzialności. Ważna jest również uprzejmość. Firmy nie lubią gburów, nawet jeśli mają dobre wyniki – dodaje Agnieszka Lalik
.png)
Zaloguj przez Facebook
