Władze Solidarności skrytykowały we wtorek przyjętą przez Sejm nowelizację Kodeksu pracy. Związek planuje szóstego sierpnia pikietę siedziby Senatu. W tym dniu Senat ma się zająć zmianami w prawie pracy.
W opinii związku, najbardziej niedopuszczalne zapisy w nowym Kodeksie pracy to m.in. wprowadzenie bezpłatnego pierwszego dnia zwolnienia lekarskiego, zawieszenie obowiązku podpisania przez pracodawcę trzeciej umowy na czas określony, zwiększenie limitu nadgodzin oraz zastępowanie wynagrodzenia za nadgodziny dniami wolnymi od pracy bez zgody pracownika. Solidarność negatywnie ocenia również zawieszanie układów zbiorowych pracy i możliwość obniżania wynagrodzenia poprzez zapis o "trudnościach finansowych pracodawcy" oraz tworzenie służb bhp tylko w firmach zatrudniających ponad 100 osób.
Związek uważa, że wprowadzenie bezpłatnej przerwy oznacza wydłużenie dnia pracy o godzinę, a wprowadzenie umów na zastępstwo ma na celu wyłącznie ograniczenie praw kobiet ciężarnych.
Według rzecznika Solidarności, pierwotna wersja zmian w prawie pracy proponowana przez rząd była mniej "zła" niż ta przyjęta przez posłów. W ostatniej chwili wprowadzono zmiany niezwykle dotkliwe dla pracowników, a pod hasłem walki z bezrobociem wprowadza się rozwiązania, które to bezrobocie zwiększą – twierdzi Kajus Augustyniak, rzecznik prasowy Solidarności.
W najbliższy czwartek, tj. pierwszego sierpnia związek chce przekazać marszałkowi Senatu swoje propozycje poprawek do nowelizacji prawa pracy wraz z listą około 200 tysięcy podpisów osób, popierających dotychczasowe działania Solidarności w tej kwestii.