W piątek, 21-go października, w mediach ukazały się informacje o wykryciu w jajach oraz produktach zawierających jaja z Polski śladów salmonelli. Poinformowała o tym na portalu RASFF holenderska agencja ds. kontroli jakości żywności.
Rafał Ratajczak, prezes Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz zapewnia, że polskie jaja są bezpieczne. Prezes podkreśla, że w naszym kraju obowiązują takie same rygory kontrolne jak w innych państwach Unii Europejskiej, co oznacza, że prawdopodobieństwo przedostania się jaj ze śladami salmonelli do sklepów jest jednostkowe. Od roku 2008 w Polsce, we współpracy z Komisją Europejską jest prowadzony program zwalczania salmonelli. Program ten przyniósł kilkukrotne zmniejszenie zagrożenia. Przypomnijmy, że program przeciwdziałania salmonelli w Polsce zredukował odsetek zakażeń z blisko 10% do poziomu 2,4 % w stadach dorosłych kur nieśnych. Oznacza to, że sytuacja w naszym kraju całkowicie odpowiada pośrednim celom Unii Europejskiej.
Co bardzo ważne, w systemie dystrybucji jaj obowiązują ścisłe reguły ewidencjonowania sprzedaży oraz nadruk na jajku kodu producenta, co zapewnia szybką identyfikację fermy, która wyprodukowała jaja i zlikwidowanie ewentualnego źródła zakażenia w konkretnym stadzie drobiu. Samo wykrycie choroby oznacza zaś, że system wczesnego reagowania działa sprawnie.
Podsumowując należy stwierdzić, że polskie jaja są w pełni bezpieczne dla zdrowia konsumentów, fermy są pod stałym nadzorem Inspekcji Weterynaryjnej, stada kur są regularnie badane, przypadki chorobotwórcze zdarzają się obecnie wyjątkowo rzadko, a w momencie pojawienia się jakichkolwiek problemów istnieje sprawdzony, bardzo szybki sposób identyfikacji i likwidowania zagrożenia.
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz