Będzie wspólny francusko - polski front obrony Wspólnej Polityki Rolnej. Oba kraje deklarują potrzebę zachowania dopłat bezpośrednich. Wizyta francuskiego ministra rolnictwa tuż po ogłoszeniu przez Komisję Europejską przeglądu unijnej polityki rolnej to nie przypadek. Francja to największy w Europie beneficjent Wspólnej Polityki Rolnej, a także jej największy obrońca. To łączy Paryż i Warszawę, których cele są podobne.
Marek Sawicki, minister rolnictwa – „Utrzymanie silnego pierwszego filaru płatności bezpośrednich i wsparcia rynkowego.”
Obaj ministrowie przypomnieli, że unijna polityka rolna była i pozostaje jednym z fundamentów integracji europejskiej. A jej powstanie doprowadziło do zaspokojenia potrzeb żywnościowych całego kontynentu.
Michel Barnier, minister rolnictwa i rybołówstwa Francji – „W 2050 roku na świecie będzie 9 miliardów ludzi, a więc trzeba podwoić produkcję żywności.”
Rząd, który deklaruje obronę Wspólnej Polityki Rolnej może liczyć na poparcie ze strony partii opozycyjnych. Ta sprawa łączy większość polityków bez względu na przynależność partyjną.
Wojciech Pomada, poseł LID – „My nie możemy tutaj patrzeć tylko na swoje podwórko, bo my indywidualnie jako Polska, sami nie przeforsujemy swojej wizji. My musimy budowa wspólny front z innymi państwami, musimy uzgodnić wspólne stanowisko.”
Debata nad przyszłością Wspólnej Polityki Rolnej odbędzie się w przyszłym roku. Ewentualnych zmian w finansowaniu unijnego rolnictwa może się spodziewać dopiero po 2013 roku.