W Rosji mleczarnie zwiększają zyski kosztem rolników
11 lutego 2010
Jak informuje FAMMU/FAPA, rosyjskie mleczarnie czerpią wielkie zyski ze sprzedaży mleka płynnego powstałego na bazie poddanego rekonstytucji (ponownemu uwodnieniu) mleka w proszku, na czym cierpią dostawcy"normalnego" surowca - twierdzą tamtejsi eksperci z Instytutu Studiów nad Rolnictwem (IKAR).
Obecnie za kilogram mleka w skupie płaci się w Rosji średnio 14,5 rubli (1,37 zł), jednak takie praktyki mogą doprowadzić do spadku cen latem do 9 rubli (ok. 0,85 zł, przy kursie z 2 lutego br.), tym bardziej że nałoży się to na sezonowy wzrost produkcji. Nie należy natomiast oczekiwać analogicznej sytuacji, czyli zniżki cen, w sektorze detalicznym. Pogorszenie sytuacji rolników doprowadzi do fali ubojów krów, a tym samym fiaska z zakładanego pobudzania produkcji mleczarskiej w Rosji. Eksperci nawołują rząd do "zaprowadzenia porządków" w sektorze. Pomoc potrzebna jest rolnikom, a nie przetwórniom, które w czasie kryzysu radzą sobie nie najgorzej.
Udział mleczarni w wartości produkcji mleczarskiej wzrósł w latach 2007-09 przede wszystkim kosztem rolników, gdyż rola handlu pozostała na zbliżonym poziomie.
W myśl rosyjskich przepisów z mleka rekonstytuowanego nie można z powrotem wytwarzać "mleka", ale tylko wyroby pod nazwą "napoje mleczne". Gdyby przetwórcy przestrzegali prawa, musieliby sprzedawać w ten sposób połowę swego wolumenu zbytu.