Po podpisaniu umowy o wolnym handlu z USA, niewykluczone jest uproszczenie pewnych procedur związanych z wnioskami o rejestrację GMO w UE. Nie wpłynie to jednak na wysokie unijne standardy stosowane przy dopuszczaniu GMO na rynek - zapewnia KE.
Komisja w środowej informacji dla brukselskich dziennikarzy zapewnia, że UE nie będzie zmuszona importować genetycznie modyfikowanej żywności z USA, gdy Unia i Stany Zjednoczone podpiszą umowę o wolnym handlu.
Dodała, że unijne prawo odnoszące się do genetycznie modyfikowanej żywności, pasz i upraw (GMO) oraz prawo chroniące zdrowie, środowisko i interesy konsumentów "nie będą częścią negocjacji" ze Stanami Zjednoczonymi.
Komisja przypomniała, że zgodnie z unijnym prawem na rynku europejskim sprzedawane mogą być tylko te produkty GMO, które uzyskały autoryzację. Wnioski w tej sprawie są oceniane przez Europejską Agencję ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA).
"Do tej pory (agencja) autoryzowała 49 (odmian) GMO. Negocjacje nie wpłyną na ocenę bezpieczeństwa prowadzoną przez EFSA przed dopuszczeniem GMO do sprzedaży" - zapewniono.
Dodano jednak, że możliwe jest ewentualne uproszczenie "pewnych procedur" związanych z wnioskami o rejestrację GMO, co - jak zapewniono - nie będzie negatywnie wpływać na wysokie unijne standardy. "W ten sposób możemy być w stanie zminimalizować bariery handlowe wynikające z funkcjonowania naszych systemów" - podkreślono.
Źródło UE wyjaśniło, że chodzi o takie uproszczenie, jak skrócenie procedur, co nie wpłynie na ocenę naukową bezpieczeństwa GMO. Zapewniło, że nie będą zmienione "fundamentalne zasady" związane z dopuszczaniem GMO do unijnego rynku.
W piątek ministrowie odpowiedzialni za handel mają udzielić KE mandatu do negocjacji umowy o wolnym handlu z USA. Nie jest to jednak jeszcze przesądzone, bo Francja domaga się wyłączenia z tego mandatu usług audiowizualnych.
9422128
1