Jak informuje FAMMU/FAPA, w okresie styczeń-lipiec br. import mięsa owczego i koziego (w tym żywca) do Unii obniżył się o blisko 23 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2011 roku i wyniósł 129,1 tys. ton.
Tradycyjnie największy udział w handlu tym towarem ze Wspólnotą miała Nowa Zelandia (113,7 tys. ton, 88 proc. udział w handlu). Większe ilości tych towarów sprowadzano także z Australii (7,7 tys. ton), z Chile (2,3 tys. ton), z byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii (1,8 tys. ton), z Argentyny (1,3 tys. ton) oraz z Urugwaju (1,2 tys. ton).
Okazuje się, że do połowy września br. wykorzystanie kontyngentów taryfowych na import mięsa owczego i koziego do Unii (łącznie 285 802 ton) ukształtowało się na poziomie 47,4 proc. Nowa Zelandia posiadający największy kontyngent (228 254 tony) zrealizowała go w 53 proc., co może oznaczać, że w całym 2012 roku poziom wykorzystania będzie równie niski, jak w poprzednich latach. Jeszcze gorzej wygląda realizacja kontyngentów taryfowych w przypadku Argentyny (wykorzystanie w 7 proc.), Urugwaju (wykorzystanie w 30 proc.), Chile (wykorzystanie w 39 proc.) oraz Australii (wykorzystanie w 42 proc.).