Z apelem o podjęcie interwencji w sprawie śledztwa dotyczącego domniemanych nieprawidłowości w zakładach mięsnych Constar zwróciły się do ministra sprawiedliwości dziennik "Rzeczpospolita" i telewizja TVN.
List, podpisany przez Grzegorza Gaudena i Piotra Waltera, PAP otrzymała w sobotę wieczorem. Został przekazany Andrzejowi Kalwasowi dzień wcześniej.
Śledztwo w sprawie Zakładów Mięsnych Constar w Starachowicach prowadzi Prokuratura Okręgowa w Kielcach. Wszczęto je, gdy w połowie kwietnia "Rzeczpospolita" i TVN w programie "Uwaga!" poinformowały, że w wyniku wspólnie prowadzonego śledztwa dziennikarze wykryli, iż pracownicy Constaru "odświeżają" zapleśniałe kiełbasy, a wędlinom na etykietach przedłużają termin ważności. Po tych informacjach Inspekcja Weterynaryjna zarządziła wstrzymanie produkcji działu pakowania wędlin.
Autorzy listu do ministra sprawiedliwości obawiają się braku obiektywizmu ze strony prokuratury, na co ich zdaniem wskazuje m.in. to, że "wśród informacji przekazywanych prasie eksponowane miejsce zajmują kwestie badania wiarygodności i zgodnego z prawem działania dziennikarzy, marginalizowane są natomiast komunikaty dotyczące sprawy najważniejszej tj. śledztwa w sprawie przestępstw popełnionych w zakładach Constar".
W liście zapewniono, że autorzy programu chcą współpracować z prokuraturą, a dziennikarka TVN, która na kilka dni zatrudniła się w Constarze i przygotowała materiał, m.in. dzięki ukrytej kamerze, zamierza i zamierzała zeznawać. (W czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach powiedział PAP, że chce przesłuchać dziennikarkę TVN, która zrobiła materiał, ale według niego, TVN poinformowała prokuraturę, że taka osoba u nich nie pracuje).
Jedynym celem naszych publikacji było pokazanie i wyeliminowanie zagrażających życiu i zdrowiu ludzkiemu patologii. W tym sensie - jak sądzimy - interesy dziennikarzy i prokuratorów powinny być zbieżne. Mamy nadzieję, że niniejsze pismo przyczyni się do wyjaśnienia nieporozumień wywołanych wypowiedziami rzecznika Prokuratury Okręgowej w Kielcach, oraz że prowadzącym śledztwo uda się pokonać wszelkie trudności w ostatecznym wyjaśnieniu sprawy – napisali autorzy listu.