Stanowisko Francji w sprawie przyszłego unijnego budżetu rolnego
11 sierpnia 2009
W unijnej Europie Francja ma najsilniej rozwinięte rolnictwo. Nic więc dziwnego, że prezentowane przez nią stanowisko w sprawach rolnictwa i żywności jest z uwagą słuchane i analizowane nie tylko przez inne kraje unijne.
Paryż uważa dziś, że w obecnej sytuacji „Afryka i Ameryka Południowa powinny opracować swoje własne programy na wzór unijnej Wspólnej Polityki Rolnej, a kraje rozwijające się powinny czerpać inspirację z Europy oraz dążyć do zawiązywania i rozwoju samowystarczalnych, regionalnych sojuszy finansowanych dzięki odpowiedniemu lokowaniu środków przeznaczonych na rozwój”. Zdaniem francuskich polityków takiej regionalnej polityki rolnej wymagają dziś takie regiony świata jak Zachodnia Afryka, Wschodnia Afryka, Ameryka Łacińska czy też południowe wybrzeża Morza Śródziemnego. Winny być tam gromadzone takie środki aby wspierać produkcję rolną przede wszystkim na własne potrzeby regionu. Zdaniem francuskich polityków Unia powinna zapewnić środki i know-how, aby pomóc tym regionom stworzyć ich własne wspólne polityki rolne.
Francja ma także plan działań w ramach Unii, bo jak wiadomo w czerwcu przejmie jej przewodnictwo. Zapowiedziała, że zainicjuje debatę o przyszłości WPR po 2013 roku i przedstawi własną koncepcję w tym zakresie. Już obecnie są znane pewne jej fragmenty. Francja zamierza forsować zaostrzenie europejskich przepisów dotyczących jakości i zdrowia, aby zahamować import roślin uprawnych i mięsa, które nie spełniają norm jakościowych. Nie ulega jednak wątpliwości, że ta polityka to jakaś forma europejskich preferencji dla własnej produkcji rolnej. Wiele innych francuskich wypowiedzi można też odczytać jako wezwania do zmniejszenia importu żywności. Jednak Bruksela zdecydowanie odrzuca te koncepcje jako samobójcze i bez przyszłości, bo zdaniem jej przedstawicieli autarkia nie jest przyszłością. Jej zdaniem nie można tworzyć zamkniętego rynku, na którym bylibyśmy samowystarczalni, bo na pewno rynek unijny byłby narażony na działania odwetowe. A przecież Unia jest dziś największym eksporterem i importerem produktów rolnych w świecie. Warto w tym miejscu dodać, że w roku 2007 Unia Europejska wyeksportowała produkty rolne o wartości 75 mld euro, a importowała produkty o wartości 77,3 mld euro. Nie ulega wątpliwości, że wśród francuskich propozycji znajdzie się też projekt utrzymania unijnego budżetu rolnego na obecnym poziomie (obecnie na WPR przeznacza się 45 mld euro, prawdopodobnie jej wartość w 2013 roku wyniesie 37% unijnego budżetu, a warto przypomnieć, że w 1985 roku było to 81%). Wpływowi politycy tego kraju prezentują dziś pogląd, że „nie możemy zostawiać sprawy wyżywienia ludzi siłom wolnego rynku i potrzebujemy publicznej polityki jako narzędzia stabilizacji i interwencjonizmu w tym obszarze”.