Sprzedaż nowych traktorów w październiku wyniosła 1320 sztuk. Była wyższa od ubiegłorocznej aż o 60 proc. Rolnicy wykorzystują dobrą koniunkturę i wymieniają sprzęt na niespotykaną do tej pory skalę.
Bieżący rok będzie na pewno najlepszym pod względem sprzedaży nowych ciągników rolniczych w ostatnich ośmiu latach. Na koniec października sprzedaż mierzona liczbą rejestracji wyniosła ponad 14 tys. sztuk i była wyższa od ubiegłorocznej o 14 proc. Do poprawienia rekordowego wyniku z całego ubiegłego roku brakuje już 300 sztuk, co przy takiej dynamice wzrostu nie będzie stanowiło żadnego problemu.
Analizując sprzedaż z ostatnich 12 miesięcy widać, że przekroczyła ona poziom 15,6 tys. sztuk, co sytuuje Polskę w czołówce europejskich rynków, za takimi potęgami jak Niemcy, Francja i Włochy.
Mariusz Chrobot, wiceprezes ds. rynku maszyn i urządzeń rolniczych w firmie Martin & Jacob, upatruje powodów tak dobrej kondycji polskiego rynku maszyn i urządzeń rolniczych m.in. w umiejętnym wykorzystywaniu przez rolników unijnych środków. - Nie bez znaczenia dla rynku miały również dodatkowe pieniądze, tzw. trzeci PROW, dla takich regionów jak wielkopolska, lubelszczyzna czy świętokrzyskie. Również ceny płodów rolnych spowodowały spory zastrzyk gotówki dla rolników. W dobrej sytuacji są mleczarze czy producenci trzody chlewnej, drobiu, którzy zyski z produkcji zamiast na konsumpcję przeznaczają na rozwój – dodaje Chrobot.
Sprzedaży pomagają również sami producenci dostosowując swoje działania marketingowe do potrzeb rynku. Czynnikami decydującymi o wyborze danej maszyny jest poza ceną, znajomość danej marki, opinia znajomego, niezawodność, ekonomiczność czy łatwość serwisowania.
- W obliczu rosnącego kursu euro, cen paliw, a co za tym idzie również kosztów transportu, firmy biorą pewne zobowiązania na własne barki, stosując m.in. własne przeliczniki walutowe. U niektórych producentów są one korzystniejsze od ogólnego kursu o 40, 50 groszy, co przy tysiącach euro które trzeba zapłacić za nowy ciągnik robi różnicę - mówi Mariusz Chrobot.
Największą sprzedaż od początku roku do końca października odnotowała marka New Holland (2336 szt.), która lideruje rynkowi już trzeci rok. Pozycję wicelidera zajęła amerykańska marka John Deere (1970 szt.), zamieniając się pozycjami z marką Belarus (1949 szt.).
Niezmiennie najczęściej wybieranym ciągnikiem przez polskich rolników jest 82-konny Belarus 820, który posiada 8 proc. udział w rynku. Na drugim miejscu jest kolejny model tej firmy Belarus 952. Trzecim najczęściej wybieranym modelem jest New Holland TD5030.
Utrzymuje się trend większej sprzedaży maszyn nowych w stosunku do używanych. Od początku roku do kraju sprowadzono ponad 9,5 tysiąca ciągników używanych. W zdecydowanej większości były to maszyny stare w wieku powyżej 15 lat, jednak coraz liczniejszą grupę stanowią ciągniki poniżej jednego roku. Wśród najczęściej importowanych marek znajduje się Zetor, Massey Ferguson, John Deere i Renault.
7325804
1