Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Spór Lidla z Tesco rozstrzygnięty

3 grudnia 2015
Tesco nie naruszyło przepisów o konkurencji, prowadząc akcję reklamową "dyskontowe ceny w Tesco" - orzekł w piątek Sąd Najwyższy, rozstrzygając spór Lidla z Tesco. Sąd uznał, że wbrew twierdzeniom Lidla, Tesco prowadziło dozwoloną reklamę porównawczą.

Spór sięgał 2008 r., kiedy to Tesco zamieściło w swoich gazetkach promocyjnych ceny około 300 produktów i porównało je z cenami w Lidlu. Według informacji podanych w gazetce, oferta obowiązywała od połowy października 2008 r. do połowy listopada 2008 r., a badanie cen w Lidlu odbyło się pod koniec września 2008 r.
Tę samą reklamę porównawczą Tesco zamieściło w alejkach sklepowych, na półkach z towarami, na swojej stronie internetowej oraz na plakatach i tablicach reklamowych.
Przedstawiciele Lidla uznali, że reklama Tesco naruszyła zasady uczciwej konkurencji i złożyli pozew do Sądu Okręgowego w Krakowie. Krakowski sąd przyznał im rację. Sąd stwierdził, że Tesco podało w gazetce ceny niższe niż te, które obowiązywały w jego sklepie, porównało je z cenami, które obowiązywały w Lidlu we wrześniu, a więc miesiąc wcześniej, a poza tym porównywało je z cenami produktów, których częściowo w ogóle w Lidlu nie było. Tym samym Tesco naruszyło dobre obyczaje i wprowadziło konsumentów w błąd - uznał sąd.
Inaczej orzekł Sąd Apelacyjny w Krakowie - uznał, że kampania reklamowa Tesco nie naruszała przepisów. Sąd stwierdził, że do dnia rozpoczęcia tej promocji ceny w Lidlu były takie same jak we wrześniu, a dopiero po rozpoczęciu promocji u konkurenta Lidl je obniżył.
Lidl złożył skargę kasacyjną od tego wyroku - zarzucił sądowi apelacyjnemu pominięcie niektórych faktów i niezbadanie porównywalnych produktów. Twierdził, że sąd niesłusznie uznał kampanię promocyjną za dozwoloną, skoro sam stwierdził, że porównanie cen niektórych produktów wprowadzało klientów w błąd.
Tesco z kolei broniło się, dowodząc m.in., że Lidl zmienił swoje ceny już po starcie promocji, natomiast w momencie, gdy Tesco sprawdzało ceny u konkurenta, były one takie jak w gazetkach promocyjnych.
Sąd Najwyższy oddalił w piątek kasację Lidla (sygn. III CSK 65/13). W uzasadnieniu wyroku sędzia Krzysztof Pietrzykowski wyjaśnił, że Lidl nie powinien był polemizować w skardze kasacyjnej z faktami ustalonymi przez sąd apelacyjny, a taka polemika jest niedozwolona - Sąd Najwyższy jest zawsze związany tym, co ustalił sąd II instancji.
Ponadto sędzia wyjaśnił, że przepisy dotyczące reklamy porównawczej muszą być interpretowane na korzyść porównującego, w przeciwnym razie taka reklama nie byłaby w ogóle dopuszczalna.
Pietrzykowski podkreślił, że najważniejszy jest klient; a skoro po rozpoczęciu promocji w Tesco Lidl obniżył swoje ceny, to obniżka ta była jedynie "fantastyczną sprawą dla konsumentów".



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę