Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Sawicki: Promocja eksportu rolnego to domena przedsiębiorców

23 października 2008
Producenci rolni i przetwórcy, a nie minister rolnictwa powinni zajmować się promocją eksportu żywności - przekonywał w środę podczas konferencji w Belwederze minister rolnictwa Marek Sawicki.

Sawicki, który był jednym z gości konferencji o eksporcie polskiej żywności, zorganizowanej w Belwederze pod patronatem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, uważa, że przede wszystkim producenci i przetwórcy powinni odpowiadać za promocję eksportu.

"Jako minister mogę stwarzać warunki i oprzyrządowanie prawne, ale nie mogę być wykonawcą takiej promocji" - mówił. "Przecież to nie jest tak, że minister jest dyrektorem supergospodarstwa rolnego. To producenci wiedzą najlepiej jak swój produkt przygotować do sprzedaży na eksport i jak go wypromować" - dodał.

Zapewnił, że włączy się tam, gdzie potrzebne będą instrumenty dla promocji, czy fundusze.

W ocenie ministra polski eksport sektora rolno-spożywczego w ciągu ostatnich 3-4 lat rozwijał się dosyć dobrze. "W pierwszym półroczu mieliśmy pewne załamanie związane głównie z nadwartościowym złotym, czy z brakiem zboża w kraju. Mam nadzieję, że teraz po dobrych zbiorach i po otwarciu się Polski na rynki trzecie, ta dynamika sprzed roku - dwóch, wróci" - powiedział.

Sawicki sądzi, że do końca roku uda się w rządzie uzgodnić wspólny tekst projektu ustawy o promocji eksportu. "Projekt był przedstawiony na komitecie Rady Ministrów, jeszcze do niego wrócimy" - powiedział.

"Generalne założenie, by nie tworzyć nowych funduszy jest przez ten rząd podtrzymywane. W przypadku funduszu promocyjnego nie ma być to fundusz parabudżetowy, tylko tworzony z odpisu od produktów sprzedawanych przez rolników i funkcjonujący w 5 różnych branżach. Taki fundusz istnieje już w mleczarstwie i sprawdza się" - powiedział.

Sawicki powiedział, że w jego ocenie planowany na czwartek protest rolników w sprawie ceł na import zboża jest spóźniony. "W połowie sierpnia złożyłem wniosek o przywrócenie ceł na zboże w ramach UE. Na 99,9 proc. w środę Komisja Europejska ogłosi decyzję o przywróceniu ceł i od 27 października te cła wejdą w życie" - powiedział.

Zaznaczył, że ta decyzja nie od razu zmieni sytuację na rynku, ale "z pewnością w dużym stopniu ten rynek ustabilizuje".

Przypomniał, że dla pszenicy konsumpcyjnej ta stawka wyniesie 0 proc., ale naszym problemem jest importowana pszenica paszowa. "Do Polski nie trafiają miliony ton, na razie to kilkaset tysięcy ton, czyli poziom notowany też w poprzednich latach" - przypomniał minister.

"Przestrzegałbym rolników - również tych, którzy we wtorek blokowali przejście z Ukrainą - że ten import nie jest duży - znacznie więcej importujemy z Niemiec, Węgier czy Czech. Na ten import wprowadzenie ceł nie wpłynie" - zaznaczył.

Podkreślił, że dla Polski rynek ukraiński jest ważny, ze względu na duże możliwości sprzedaży mięsa - wieprzowego, wołowego i drobiowego. "Czasem zanim podejmie się decyzję o proteście, trzeba o tym wiedzieć" - dodał.

W ocenie Sawickiego jest szansa na dobrą współpracę gospodarczą z Rosją. "Sygnały ze środowisk gospodarczych Rosji są pozytywne, liczę, że obecna wizyta wicepremiera Waldemara Pawlaka w Moskwie przyczyni się, by deklarowane przez stronę rosyjską intencje polityczne, przełożyły się na konkretne inicjatywy gospodarcze" - powiedział.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę