MERCOSUR1
TSW_XV_2025

Rząd chce by biopaliwa były obowiązkowe

9 maja 2006

Od przyszłego roku rząd chce wprowadzić obowiązek dolewania do każdego litra paliwa etanolu albo dodatku z rzepaku. Czy grozi to kierowcom wyższymi rachunkami?

Rządowi SLD nie udało się wprowadzić obowiązku dodawania biokomponentów do paliw. Teraz przymierza się do tego rząd Kazimierza Marcinkiewicza. Od przyszłego roku każdy litr benzyny musi zawierać od 4 do 5 proc. etanolu, a każdy litr oleju napędowego - od 4 do 5 proc. estrów produkowanych np. z rzepaku. Taki przymus zapisano w projekcie ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych przygotowanym przez Ministerstwo Gospodarki. Projekt jest obecnie w trakcie uzgodnień międzyresortowych.

Jeśli rządowe propozycje przejdą, to z dnia na dzień wzrośnie skokowo ilość biokomponentów dodawanych do paliw w Polsce. W 2005 r. we wszystkich paliwach sprzedanych w Polsce było łącznie 0,5 do 1 proc. biokomponentów. W tym roku ich zawartość miała wzrosnąć do 1,5 proc. Rządowy plan zakłada więc trzykrotny wzrost od przyszłego roku!

- To wstępne propozycje, które mogą być zmienione w trakcie konsultacji - zastrzega dyrektor Zbigniew Kamieński z departamentu energii Ministerstwa Gospodarki.

Teraz do dodawania biokomponentów koncerny paliwowe są zachęcane ulgami w podatku akcyzowym. Po wprowadzeniu obowiązku firmom dolewającym za mało biokomponentów będą grozić drakońskie kary - do 50 proc. wartości paliw sprzedanych przez miesiąc przed kontrolą Inspekcji Handlowej.

Nowe przepisy przewidują też sprzedaż ze specjalnie oznakowanych dystrybutorów biopaliw. Będą zawierać więcej biokomponentów, niż dopuszczają normy dla "zwykłych" paliw.

Polskie rafinerie są gotowe przyjąć nowe obowiązki. - Technicznie nie stanowi to dla nas problemu. Jedynym, ale dużym kłopotem może być brak wystarczającej ilości surowca - mówi Dawid Piekarz, rzecznik PKN Orlen. Spółka chce skorzystać z własnych instalacji do produkcji estrów rzepakowych w dawnej Rafinerii Trzebinia. - Gorzej będzie z biododatkami do benzyny. Tu musimy liczyć na zewnętrznych dostawców. Mamy nadzieję, że po wejściu w życie ustawy produkcję wznowią gorzelnie, które nie radziły sobie na rynku, i komponentów nie zabraknie - uważa Piekarz.

Dodawanie biokomponentów popiera Aurelia Puszkarska-Kuran, szef Polskiej Izby Paliw Płynnych, która skupia właścicieli ponad 1500 stacji benzynowych. - To dobry pomysł, bo zmniejsza uzależnienie od importowanej ropy - mówi Puszkarska-Kuran. Ale dodaje: - Obawiam się, że może brakować biokomponentów. Mogłoby to podwyższyć ceny paliw, bo potrzebny byłby kosztowny import. Zawsze z rezerwą traktuję też zapisy mówiące o przymusie stosowania.

Polska liderem UE?

Promocja biopaliw to jeden z programów UE. W dyrektywie z 2003 r. UE zaleciła, aby w 2005 r. paliwa silnikowe sprzedawane w państwach członkowskich zawierały 2 proc. biokomponentów. Nic z tego nie wyszło. Komisja Europejska szacuje, że w paliwach sprzedanych w 2005 r. w UE było najwyżej 1,4 proc. biokomponentów. Takich paliwa w ogóle nie sprzedaje się jeszcze w wielu bogatych państwach UE o rolniczych tradycjach - np. w Danii czy Holandii. Problemy ma wiele innych bogatych i doskonale zorganizowanych państw. Paliwa w Irlandii miały zawierać 0,06 proc. biokomponentów, w Finlandii 0,1 proc. w Wlk. Brytanii - 0,3 proc., a we Włoszech - 1 proc.

W wielu państwach UE w ogóle nie dolewa się etanolu do benzyny. Częściej sprzedaje się olej napędowy z dodatkiem estrów. Dlaczego? W Europie Zachodniej bardzo popularne stały się samochody z silnikami Diesla - w niektórych państwach mają 70 proc. udziału w sprzedaży nowych aut. Moda na Diesle wywołała jednak wielki deficyt oleju napędowego. Np. Francja eksportuje jedną dziesiątą benzyny produkowanej w swoich rafineriach. Za to aż jedną trzecią oleju napędowego Francja musi importować. Promując teraz olej napędowy z dodatkiem estrów, Paryż chce po prostu ograniczyć import.

Niemcy również od 2007 r. chcą wprowadzić obowiązek dodawania biokomponentów. Ale w Berlinie chcą to zrobić dużo spokojniej niż w Warszawie. Do 2009 r. benzyna w Niemczech będzie musiała zawierać 2 proc. etanolu, a olej napędowy - 4,4 proc. estrów (ich produkcja w Niemczech jest już rozwinięta).

Ile za biopaliwo

Niemcy nie przyznają ulg podatkowych za biokomponenty, które trzeba będzie obowiązkowo dodawać do paliw. Rząd w Berlinie uważa, że budżetu Niemiec na to nie stać. Podobnie może być w Polsce. - Za biokomponenty dodawane obowiązkowo chyba nie będzie ulg. Powinny być zachowane przy biopaliwach - ocenia dyrektor Kamieński. Projekt Ministerstwa Gospodarki nie mówi nic o ulgach podatkowych, pozostawiając tę sprawę do rozstrzygnięcia Ministerstwa Finansów. Ten resort nie odpowiedział nam jednak, czy przewiduje ulgi podatkowe dla dodawanych obowiązkowo biokomponentów.

- Nie wyobrażam sobie, aby nie było ulg. Oznaczałoby to wzrost cen paliw - niepokoi się przedstawiciel jednej z firm paliwowych. O ile? - Wszystko zależy od tego, czy na rynku będzie wystarczająca ilość biokomponentów. Bez ulg litr paliwa może jednak zdrożeć o kilkanaście do 50 groszy - uważa nasz rozmówca.

We Francji w 2005 r. w paliwach miało być 2 proc. biokomponentów. Kto nie spełnił obowiązku, musiał zapłacić specjalny podatek.
Stowarzyszenie francuskich firm paliwowych UNFIP uważa, że ten przymus doprowadził na początku roku do nieoczekiwanego wzrost cen. Chociaż ropa naftowa na świecie taniała, to benzyna we Francji zdrożała z 1,08 do 1,23 euro za litr. Zdaniem UNFiP wiele firm nie spełniło wymogu dolewania 2 proc. biokomponentów i musiało zapłacić podatek. Potem te koszty przerzucono na kierowców.

Biokomponenty mają też niższą wartość energetyczną niż benzyna i olej napędowy. Na tej samej trasie możemy zużyć trochę więcej paliwa z biokomponentami niż bez biokomponentów. To różnice rzędu zaledwie 2-3 proc. Ale w rocznym rachunku mogą uskładać się na wyższe rachunki.

Prezent dla ministra Leppera

Ministerstwo Gospodarki chce też dopuścić do produkcji przez rolników biokomponentów i biopaliw "na własny użytek". Wymagać to będzie posiadania urządzeń, prawo do prowadzenia składu podatkowego oraz wpisu do specjalnego rejestru. Prowadzić go będzie prezes Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa, która podległa ministrowi rolnictwa. Obecnie ten urząd objął lider Samoobrony Andrzej Lepper.

Na własny użytek będzie można wyprodukować maksymalnie do 100 litrów biopaliwa na hektar użytków rolnych. Biopaliwo będzie musiało spełniać normy jakości, choć nie trzeba będzie starać się o potwierdzający to certyfikat. Biopaliwa na własny użytek nie będzie można sprzedawać. Za złamanie tego zakazu grozić ma kara od 10 do 30 tys. zł i skreślenie na co najmniej dwa lata z rejestru producentów biopaliw na własny użytek. Za wyprodukowanie biopaliw ponad roczny limit grozić ma kara od 5 do 15 tys. zł.


POWIĄZANE

Ten spór wciąż rozpala emocje Polacy uwielbiają święta, ale równie mocno kochają...

W dzisiejszym świecie innowacje technologiczne są na porządku dziennym. Każdego ...

‘Dlaczego chcesz się przebranżowić?’, to najnowszy konkurs przygotowany przez po...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę