Na krajowym rynku skór futerkowych produkcja idzie pełną parą, ale nasz rynek nie jest w stanie wchłonąć całej produkcji. Dlatego prawie cały towar trafia za granicę. A tam popyt jest duży. Jednak ze względu na mocną złotówkę, ostatnio bardzo spadła opłacalność eksportu - oceniają producenci.
Od grudnia ceny skór na aukcjach światowych w Kopenhadze, Helsinkach czy Seattle utrzymywały się na niskim poziomie. Dopiero na zakończonej w tym tygodniu aukcji w Montrealu skóry nieco zdrożały. Rosja - ogromny odbiorca naszych skór, zmniejszyła import. Pozytywne jest tylko to, że przy obecnym kursie złotego spadły koszty produkcji, bo większość np. barwników czy innych chemikaliów sprowadzamy z zachodu.
Bardzo dynamicznie rozwija się produkcja norek. Według danych Polskiego Związku Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych, w ciągu czterech ostatnich lat produkcja wzrosła dwukrotnie do wielkości 1,5 mln sztuk. Coraz częściej swoje fermy przenoszą do Polski potentaci w produkcji tych skór- Dania i Holandia.
Dużym odbiorcą skór z nutrii są kraje wschodnie. W ciągu dwóch miesięcy ceny spadły średnio o 7 zł za sztukę. Teraz za szafirową zapłacimy maksymalnie 32 zł.
Ceny skór z lisów srebrzystych są stabilne, natomiast średnio o 1/4 staniały w ciągu dwóch miesięcy skóry z lisów niebieskich.