Polska, na tle Unii Europejskiej, jest krajem o relatywnie niskiej zapadalności, ale wysokiej umieralności na nowotwory złośliwe - wynika z raportu przygotowanego przez Instytutu Ochrony Zdrowia. Potrzebujemy długofalowej strategii walki z rakiem - uważają eksperci
Raport "Walka z nowotworami i opieka onkologiczna w Polsce wobec wyzwań demograficznych i epidemiologicznych - propozycje rozwiązań" zaprezentowano w środę podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Onkologii.
Uczestnicząca w posiedzeniu wiceminister zdrowia Beata Małecka-Libera wyraziła nadzieję, że przygotowywany przez nią projekt ustawy o zdrowiu publicznym stanie się "furtką", która umożliwi szereg działań na rzecz walki z rakiem, m.in. dzięki Narodowemu Programowi Zdrowia, w którym - jak podkreśliła - z całą pewnością będą umocowane zagadnienia związane z onkologią.
Jak poinformował jeden z autorów raportu Paweł Kalbarczyk, Polska na tle UE jest krajem o wciąż relatywnie niskiej zapadalności, ale wysokiej umieralności na nowotwory złośliwe, zwłaszcza wśród osób poniżej 65. roku życia.
Kalbarczyk podkreślił, że według Krajowego Rejestru Nowotworów, w 2011 r. w naszym kraju na choroby nowotworowe zachorowało 144 336 osób. Najczęstszym nowotworem, na który zapadają Polacy, jest tytoniozależny rak płuca (ok. 20 proc.), a na kolejnych miejscach są: rak piersi, rak jelita grubego i rak gruczołu krokowego. Od wielu lat na pierwszym miejscu zachorowań u mężczyzn znajduje się rak płuca, a u kobiet rak piersi. Nowotworem, który powoduje największą liczbę zgonów, zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet, jest rak płuca.
W raporcie znalazły się dane wskazujące na zdecydowanie gorsze wyniki Polski w porównaniu do krajów UE, jeśli chodzi o skuteczność leczenia. Różnice te w zależności od lokalizacji nowotworu sięgają średnio od kilku do ok. 20 proc., jeśli chodzi o 5-letnie okresy przeżycia. Oznacza to, że zachorowanie na nowotwór złośliwy w Polsce w wielu przypadkach oznacza nawet o kilkadziesiąt procent mniejszą szansę na skuteczne leczenie niż średnio w krajach UE.
Istotne różnice obserwowane są nie tylko w porównaniach międzynarodowych, ale także w porównaniach międzywojewódzkich. Świadczy to o istotnych problemach zarówno w zakresie jakości wykrywania nowotworów, jak i leczenia pacjentów w poszczególnych województwach.
Raport pokazuje, że szanse na zwycięstwo w walce z tymi chorobami w Polsce, w dużo większym stopniu niż w innych krajach, zależą od miejsca zamieszkania. Zdaniem Kalbarczyka świadczy to o tym, że już teraz w Polsce można leczyć nowotwory i dobrze, i źle.
W raporcie wskazano, że Polska wydaje procentowo za dużo na leczenie realizowane w trybie hospitalizacji, a za mało na terapie systemowe czy radioterapię. Potwierdzają to dane z badania kosztów nowotworów przeprowadzone w 27 krajach UE.
W 2009 r. ogólne koszty nowotworów stanowiły w Polsce ok. 1,22 proc. PKB. Całkowite koszty, bezpośrednie i pośrednie, łącznie z kosztami opieki nieformalnej (udzielanej przez najbliższych pacjentów nowotworowych), wyniosły ponad 3,6 mld euro, z czego koszty medyczne to ok. 1,4 mld euro.
W prezentowanym badaniu charakterystyczną cechą wydatków medycznych związanych z leczeniem nowotworów w Polsce był niski poziom wydatków na leki (267 mln euro), który stanowił zaledwie 19 proc. ogółu kosztów medycznych, w stosunku do 27 proc. średnio w krajach UE.
Na leczenie nowotworów Polska wydaje rocznie zaledwie 37 euro średnio na jednego mieszkańca, przy 102 euro średnio w 27 krajach UE.
Polska potrzebuje konsekwentnie realizowanej, monitorowanej i adekwatnie do potrzeb modyfikowanej długoletniej strategii, która będzie dysponować odpowiednim do potrzeb budżetem - to główny wniosek, który sformułowano w raporcie. Jednak - jak wskazują autorzy opracowania - nie powinien być on przeznaczany głównie na inwestycje w sprzęt i infrastrukturę, ale na skuteczną profilaktykę i edukację zdrowotną, szkolenia kadr medycznych i standaryzację postępowania diagnostycznego i leczniczego opartych na udowodnionej skuteczności w adekwatnej do potrzeb sieci placówek lecznictwa onkologicznego.
Jak podkreślił Kalbarczyk, elementem realizacji takiej strategii powinno być opracowanie map potrzeb onkologicznych na lata 2015–2035, jako punktu wyjścia do opracowania i wdrożenia optymalnego systemu opieki onkologicznej na poziomie – w pierwszej kolejności – województw lub regionów, a w drugiej – całego kraju.
Zdaniem autorów raportu optymalny system walki z nowotworami w Polsce, służąc ludziom zdrowym i pacjentom onkologicznym, musi się opierać na czterech wzajemnie sprzężonych zasadach – 4 x K: kooperacji, koordynacji, kompleksowości, kompetencji.
"Aby walka z chorobami nowotworowymi w Polsce była skuteczniejsza niż dotychczas, niezbędna jest dobra koordynacja działań, a tym samym silny instytucjonalny nadzór nad realizacją strategii" - przekonują autorzy raportu.
7431629
1